Wśród radnych Platformy Obywatelskiej znalazły się w sumie trzy kobiety. Oprócz Joanny Olejnik, spotkamy także dwie debiutantki, Iwonę Krajewską oraz Darię Domosławską. Obie panie bynajmniej nie zamierzają grzać foteli w ratuszowej auli...
Iwonę Krajewską wielu płocczan z pewnością kojarzy z Płocką Lokalną Organizacją Turystyczną, natomiast Daria Domosławska jest fizjoterapeutką z trzynastoletnim doświadczeniem w zawodzie.
- Do tej pory zajmowałam się turystyką i promocją – wyjaśnia Krajewska. – Jednak stworzenia szlaku świętej Faustyny na razie nie rozważam, co proponował jeszcze niedawno były radny Arkadiusz Iwaniak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Chociaż nie jest to zła koncepcja. Chciałabym po prostu, aby o kulturze nikt nie zapomniał.
Koncepcja stworzenia w Płocku miejsca powiązanego z chemią na podobieństwo warszawskiego Centrum Nauki Kopernik bardzo przypadła jej do gustu. – Powstałaby kolejna wizytówka miasta - uważa prezeska PLOT. - Jedną już mamy, to zbiory secesji w Muzeum Mazowieckim. Przez lata rosły nam i rosły, aż stały się prawdziwą perłą.
Trzecim punktem, na który zwraca uwagę, to temat powracający co pewien czas niczym bumerang. – Gdyby tak udało się wreszcie ożywić starówkę, wykreować modę na wizyty na Starym Mieście – zastanawia się Krajewska. - Może mieszkańcy przestaliby ganiać po galeriach, tylko przyszli tutaj. Kiedy przyjechał do Płocka Kamil Durczok, był na starówce i zostawił nawet taki wpis w restauracji. Pamiętam jego początek „Na pustej, cichej starówce…” . Smutno brzmi, ale jeśli o mnie chodzi, jak najbardziej prawdziwie
Ale w lecie są koncerty, festiwale, ostatnio była nawet usypana plaża… - Zgadza się, festiwale tworzą maszynę napędzającą miasto – potwierdza. – Chociaż jestem również zwolenniczką mniejszych wydarzeń na starówce. Płocki biznes odnosi z tego korzyści. Jeśli chcemy żeby powstawały hotele, musimy to z jednej strony zaakceptować. W innych miastach sylwester odbywa się przecież przed ratuszem. Ale z drugiej postarać się o jak najmniejszą uciążliwość dla mieszkańców.
Z kolei Daria Domosławska wytyczyła sobie cztery prozdrowotne cele. Po pierwsze, zadbanie o profilaktykę dziedzinie wad postawy i kręgosłupa. – Lepiej teraz zapobiegać niż później leczyć – kwituje. Po drugie, zamierza zadbać o większą aktywność płockich seniorów, by w jesieni życia mogli nie tylko skorzystać z domu seniora z kompleksową opieką (naturalnie kiedy ten już powstanie), ale także sami zostali jak najdłużej rześcy i sprawni.
Co jeszcze? Umieszczenie urządzeń ratujących życie, defibrylatorów AED w miejscach publicznych. – Czas najwyższy zadbać o wyedukowanie dzieciaków ze szkół podstawowych i seniorów, jak się takimi urządzeniami posłużyć i w jaki sposób udzielić pierwszej pomocy – tłumaczy. – Skąd taka wiekowa luka? – Osoby, które pracują, przechodzą różne szkolenia – kontynuuje Domosławska. Najważniejsze, aby płocczanie wiedzieli, gdzie mogliby szukać takich urządzeń, jeśli wreszcie dojdzie do ich zakupu. Jak już pisaliśmy, miejsca zostały wstępnie wytypowane, natomiast miasto poszukuje sponsora. Być może zostanie nim PKN Orlen.
Jako ostatnie założenie wymieniła wsparcie dla organizacji pozarządowych. Ona sama służy jako instruktorka pierwszej pomocy w płockim oddziale Polskiego Czerwonego Krzyża. – Liczę na to, że mieszkańcy będą do mnie przychodzić i zgłaszać wszystko to, co ich w Płocku trapi - dorzuca na koniec rozmowy.
Wkrótce plany nowych radnych PiS
Czytaj też :
Więcej zdjęć z I sesji radnych w naszej galerii:
Fot. Portal Płock
