Zwłaszcza co do tego pierwszego miejsca opinie kierowców są mocno podzielone. Żadnym wytłumaczeniem nie jest oczywiście jazda na pamięć, "bo zawsze tam miałem pierwszeństwo", ale też faktem jest, że w godzinach porannego i popołudniowego szczytu sporo aut (m.in. jadących do lub z Orlenu) czeka cierpliwie, ustępując kierowcom, wyjeżdżającym z ul. Batalionów Chłopskich (lub w nią wjeżdżającym).
- Batalionów to nie jest jakaś ważna, duża trasa o sporym natężeniu ruchu, raczej obsługuje ruch z osiedla, no i parę autobusów - mówi jeden z płockich kierowców, często przebywający w tym rejonie. - Dlatego dziwię się, że nagle ma ona pierwszeństwo.
Płock. Kontrowersyjna zmiana przy ul. Batalionów Chłopskich
Interpelację w tym temacie złożyła ostatnio w ratuszu miejska radna Anna Derlukiewicz.
- W związku z licznymi wnioskami mieszkańców Płocka, zwracam się z prośbą o przeprowadzenie analizy wprowadzonych rozwiązań w organizacji ruchu drogowego na skrzyżowaniu ul. Batalionów Chłopskich/Narodowych Sił Zbrojnych/7 czerwca 1991 r. mających na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu. Od momentu wprowadzenia nowej organizacji ruchu doszło do kilku kolizji - pisze Anna Derlukiewicz.
Pierwszeństwo przejazdu mają tam teraz pojazdy poruszające się po łuku tj. jadący Batalionów Chłopskich skręcający w prawo w NSZ i tak samo jadący NSZ skręcający w lewo w Batalionów Chłopskich. Dodatkowo przejście dla pieszych na wlocie w Batalionów Chłopskich zostało przesunięte w głąb ulicy.
O przyczyny tych zmian zapytaliśmy w płockim ratuszu.
- Przyczyną zmiany była konieczność poprawy bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu. Przy poprzednim rozwiązaniu kierowcy nadjeżdżający od strony Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP mieli do dyspozycji dwa pasy ruchu: jeden – do jazdy na wprost, w kierunku stadionu i ul. Łukasiewicza oraz drugi do skrętu w lewo, w ul. Batalionów Chłopskich - tłumaczy Hubert Woźniak z płockiego magistratu.
Oba pasy i ulicę Narodowych Sił Zbrojnych przecinało przejście dla pieszych wraz z przejazdem dla rowerów.
- Było to miejsce niebezpieczne - przekonuje Woźniak. - Samochody nadjeżdżające od strony straży pożarnej i skręcające w lewo, w ul. Batalionów Chłopskich musiały się zatrzymać, by przepuścić kierowców nadjeżdżających z przeciwległego kierunku od strony od ul. Łukasiewicza. Dochodziło do sytuacji,w których na tym lewoskręcie musiały się zatrzymać np. nawet trzy samochody.
Auta zasłaniały w ten sposób widok na przejście dla pieszych kierowcom, którzy od strony straży pożarnej jechali prosto w kierunku stadionu i ul. Łukasiewicza.
- Nie mając pełnej kontroli nad tym co dzieje się na skrzyżowaniu i przejściu dla pieszych powinni zwolnić i nawet się zatrzymać. Było inaczej: większość mijała tę kolumnę stojącą na lewoskręcie szybko i nieostrożnie. Zaskoczeniem dla nich było wyłonienie się zza niej pieszych - dodaje Hubert Woźniak.
Podkreśla, że zanotowano dwa przypadki potrącenia i stało się oczywiste, że musiało dojść do do zmiany poprawiającej poziom bezpieczeństwa.
- Wygoda kierowców w poruszaniu się po Płocku jest dla nas ważna, ale bezpieczeństwo jest najważniejsze - zaznacza przedstawiciel magistratu.
W grudniu ub.r. wprowadzono jeszcze inną zmianę: pierwszeństwo przejazdu dla pojazdów poruszających się ul. Nowowiejskiego na wprost – na osi Stare Miasto – osiedle Skarpa. Zlikwidowano także przejście dla pieszych przy bramie seminarium.
Plock. Zmiana organizacji ruchu przy Łukasiewicza / Nowowiejskiego
Kierowcy nadjeżdżający ul. Łukasiewicza muszą zatrzymać się przed znakiem „STOP". Skrzyżowanie zostało otoczone poduszkami berlińskimi po to, by spowolnić ruch i dać czas wyjeżdżającym z ul. Łukasiewicza na wykonanie manewru.
- Przyczyny zmian są dwie: po pierwsze chcemy poprawić bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu i dostosować organizację ruchu do obecnych potoków ruchu drogowego. Rzadko stosuje się takie rozwiązania, jak pierwszeństwo wyjazdu z drogi poprzecznej - zaznacza Woźniak. - W dodatku dla kierowców zmierzających w kierunku Skarpy – wyjeżdżający z ul. Łukasiewicza mogli być zaskoczeniem, ponieważ wyjeżdżali zza stojącego bardzo blisko jezdni budynku.
A po drugie? Ostatnie modernizacje ul. Łukasiewicza – co wynika z ratuszowych obserwacji – zmieniły zwyczaje kierowców: wielu z nich zaczęło omijać odcinek ul. Łukasiewicza przy tzw. Ekonomiku, korzystając z innych ulic, na których ruchem na skrzyżowaniach steruje sygnalizacja świetlna.
- Udało się osiągnąć zakładane cele na obydwu skrzyżowaniach. Co nie znaczy, że nie obserwujemy tego, co się na nich dzieje. Obserwacje prowadzimy regularnie zarówno w godzinach porannego i popołudniowego szczytu, jak i w innych godzinach. Na razie nie planujemy zmian na opisanych skrzyżowaniach - podsumowuje przedstawiciel płockiego ratusza.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.