Do Płocka wkrótce przyjedzie czteroosobowa rodzina repatriantów z Kazachstanu. Będą tu w ciągu najbliższych tygodni. To kolejna rodzina, która wróci do kraju swoich przodków. - Jesteśmy bardzo otwarci na tego rodzaju działania - powiedział w rozmowie z nami Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka.
Czteroosobowa rodzina z Kazachstanu osiedli się w Płocku. Miasto pomaga kolejnej rodzinie w powrocie do Polski, kraju ich przodków. Tym razem będzie to młode małżeństwo z dwójką dzieci. Jak mówił w rozmowie z nami Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka, chęć zamieszkania w Polsce była umotywowana korzeniami, które sięgają do kraju nad Wisłą.
- Powrót do Polski to marzenie wielu polskich rodzin, które w efekcie dziejowych wydarzeń mieszkają za wschodnią granicą - mówił w rozmowie z nami prezydent. - Teraz chcą wrócić do swojej ojczyzny, bo tak wielokrotnie postrzegają Polskę. Chcemy im to ułatwić - przekonywał.
Wszystko jest już gotowe do ich przyjęcia. Rodzina zamieszka w 52-metrowym mieszkaniu na osiedlu Miodowa, które zostało wyremontowane i urządzone.
- Chcemy, by w Płocku czuli się jak w domu - powiedział Andrzej Nowakowski. - Płock jest miastem gościnnym więc jestem przekonany, że za chwilę to się bardzo pozytywnie wydarzy - dodał.
Rodzina z Kazachstanu trafi do Płocka jeszcze w tym roku. Ma już wszystkie wizy i pozwolenia. Czeka na przylot rządowego samolotu. - To już właściwie kwestia najbliższych tygodni lub nawet dni. Myślę, że chwila ta nastąpi albo w końcówce listopada, albo na początku grudnia - wskazał na koniec Andrzej Nowakowski.