Wracamy do wypadku, o którym pisaliśmy kilka dni temu. Jak podali wówczas ochotnicy z Drobina, na polu, kilkanaście metrów poza trasą Drobin - Bielsk, wylądował samochód osobowy. Honda wypadła z drogi i dachowała. Teraz poznaliśmy szczegóły zdarzenia.
Jak się okazało, kierująca samochodem korzystała podczas jazdy z telefonu komórkowego. To podczas rozmowy straciła panowanie nad pojazdem i zjechała z drogi.
- 41-letnia kobieta przekonała się o konsekwencjach używania telefonu komórkowego w trakcie jazdy - przestrzega Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. - Kobieta w sobotnie popołudnie dachowała w miejscowości Kozłowo. Na szczęście nie doznała poważnych obrażeń ciała, ale jej pojazd uległ dużemu uszkodzeniu. Kierująca przyznała się policjantom, że w trakcie jazdy używała telefonu.
Mundurowi nałożyli na kobietę mandat karny, a na jej konto wpisali punkt karne.
- Rozmowa przez telefon dekoncentruje i bywa niebezpieczna - przekonuje Lewandowska. - W czasie rozmowy nie skupiamy się na tym, co się dzieje na drodze. Poza tym odebranie telefonu podczas jazdy rozprasza uwagę prowadzącego na kilka sekund - w tym czasie ryzyko spowodowania wypadku znacząco wzrasta - dodaje.
Policja przypomina, że zgodnie z art. 45 ust. 2 pkt 1 "kierującemu pojazdem zabrania się: korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofony w ręku". Za złamanie przepisu grozi 200 zł i 5 pkt. karnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.