W tak lapidarny i jednocześnie zabawny sposób różnicę między mentalnością Polaków i Niemców opisał Matthias Kneip. Publicysta, pisarz, pracownik naukowy Niemieckiego Instytutu Polskiego w Darmstadt był gościem dnia polsko-niemieckiego, od którego zaczęła się tegoroczna edycja Pikniku Europejskiego. W spotkaniu uczestniczyli studenci germanistyki z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, oraz uczniowie III LO i Jagiellonki. Byli również przedstawiciele Darmstadt – partnerskiego miasta Płocka.
Matthias Kneip swoimi barwnymi, pełnymi autoironii opowieściami wzbudzał salwy śmiechu słuchaczy, którzy nie ukrywali podziwu dla jego płynnej polszczyzny. Sporo czasu podczas spotkania w siedzibie PWSZ-u poświęcone zostało na dyskusje o stereotypach dotyczących Polaków i Niemców.
– Mój brat nie mówi po polsku. Zna tylko jedno zdanie i na zadane pytanie zawsze odpowiada „dziękuję, nie jestem głodny”. Wszystko dlatego, że Niemcy zawsze zjadają wszystko z talerza – wyznał Matthias Kneip. – Polacy mają natomiast taki gen, że jak widzą pusty talerz, natychmiast dokładają jedzenia. A nam zdarzało się, że jednego dnia odwiedzaliśmy dziesięciu polskich znajomych.
Niemiecki publicysta przyznał, że nauczenie się języka polskiego nie było dla niego ani łatwe, ani proste. Ale w końcu się udało. – 15 lat temu jeszcze nie mówiłem za bardzo po polsku. Kiedyś jednak przez godzinę coś opowiadałem, a pani, która tego słuchała, a na koniec powiedziała mi „Nic nie zrozumiałam, ale świetnie pan mówi po polsku” – opowiadał gość z Niemiec.
Podczas spotkania w PWSZ-ie można było usłyszeć wiersze i fragmenty publikacji czytane przez samego autora. Niektóre dotyczyły polskich słów, które „łamią języki” obcokrajowców. Z tym właśnie wiąże się między innymi wizyta Matthiasa Kneippa w Szczebrzeszynie.
Pisarz z Niemiec nie ukrywał swojej dumy związanej ze znajomością z Tadeuszem Różewiczem, który swego czasu odwiedzał dom jego rodziców. – Dla nas to był po prostu Tadeusz. Tak mówili o nim nasi rodzice. Moi bracia do dziś nie wiedzą, jak ważną jest postacią. Pamiętam, jak graliśmy w piłkę nożną – wspominał Matthias Kneip. – Tadeusz Różewicz zakładał koszulkę Deyny.
Okazało się, że teraz to właśnie Matthias jest właścicielem koszulki, która trafiła do Kneipa-seniora, tłumacza polskiej ekipy podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 roku.