reklama

Czy pośpiech jest tu wskazany? Chodzi o dalsze losy uczniów i nauczycieli

Opublikowano:
Autor:

Czy pośpiech jest tu wskazany? Chodzi o dalsze losy uczniów i nauczycieli - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDalszy ciąg galimatiasu ze szkołami podstawowymi na Podolszycach. Radni wciąż nie otrzymali projektu uchwały precyzującego dalsze losy uczniów. Tymczasem jest szansa na powstanie dodatkowych klas sportowych dla uczniów zainteresowanych piłką ręczną.

Dalszy ciąg galimatiasu ze szkołami podstawowymi na Podolszycach. Radni wciąż nie otrzymali projektu uchwały precyzującego dalsze losy uczniów. Tymczasem jest szansa na powstanie dodatkowych klas sportowych dla uczniów zainteresowanych piłką ręczną.

Płoccy radni zdecydowali w uchwale, że wyznaczone klasy VI z SP 22 i SP 23 będą kontynuowały naukę w klasie VII i VIII w SP 8. Już w 2018 r. nie wszyscy rodzice zgadzali się na tak obrót sprawy, ale dopiero w tym roku problem przybrał większą skalę - chodziło już o 10 klas VI. Rodzice optowali za pozostawieniem ich dzieci w dotychczasowych placówkach. W SP 22 rodzice byli dwukrotnie proszeni o przekazanie swojej decyzji, ponieważ w międzyczasie poznali konsekwencje - w szkole będzie za dużo uczniów, czeka ich dwuzmianowość. Ostatecznie z obu szkół do SP 8 miało trafić pięć klas VI, o czym poinformowano podczas nadzwyczajnego posiedzenia komisji edukacji, zdrowia i polityki społecznej w auli płockiego ratusza.

[ZT]21816[/ZT]

W czwartek podczas posiedzenia komisji edukacji przewodnicząca Daria Domosławska zaproponowała, aby do sprawy powrócić. Tym bardziej, że wiceprezydent Roman Siemiątkowski wstępnie deklarował, że może uda się przedstawić projekt uchwały już na marcowej sesji.

- Rodzice uczniów z dwóch klas VI z SP 22 i trzech klas VI z SP 23 wyrazili zgodę na kontynuację nauki ich dzieci w SP 8, z kolei cztery oddziały klas VI wyraziły wolę pozostania w SP 22. W przypadku SP 23 tylko jedna klasa z czterech postanowiła pozostać w obecnej szkole - mówił wiceprezydent Siemiątkowski. - Warunkiem wprowadzenia projektu uchwały do porządku obrad sesji w takim kształcie jest zasięgnięcie opinii nauczycielskich związków zawodowych. Komisja była 13 marca, 14 marca skierowaliśmy pisma do trzech związków: ZNP, Solidarności i Forum Związków Zawodowych z prośbą o wyrażenie opinii. Dwa związki odpowiedziały pozytywnie. Nie mamy odpowiedzi od związku nauczycielskiego Solidarność. Jeżeli do sesji tej odpowiedzi nie otrzymamy, jaka by ona nie była, nie będziemy mogli wprowadzić projektu uchwały pod obrady w marcu.

Jeśli się nie uda, radni dostaną projekt uchwały w kwietniu. - Zależy nam na terminie marcowym ze względów organizacyjnych - dopowiadał Siemiątkowski. Chodzi o przygotowanie organizacji kolejnego roku szkolnego przez dyrektorów szkół. - Nie wiemy, dlaczego związek Solidarność nie odpisał. Minął tydzień.

Radny Leszek Brzeski dopytywał o wstępne zapowiedzi rozwiązania problemów SP 8, ponieważ konsekwencją zmniejszenia liczby oddziałów o pięć (a spodziewali się 10 zanim niektórzy rodzice nie wyrazili na to zgody) mogą być ograniczenia etatów dla nauczycieli. W planach jest utworzenie dodatkowo dwóch oddziałów sportowych klas pierwszych licealnych (w VII L.O. wchodzącym w skład Zespołu Szkół nr 5 wraz z SP 8). Wiceprezydent wyjaśniał: -  Rozważamy jeszcze możliwość wyrażenia zgody na przejście jednego oddziału z SP 23, gdyż z taką prośbą zwrócili się rodzice - ale w tym przypadku chodzi o V klasę.

Skąd pomysł z klasami sportowymi? - Przyszedł do mnie trener piłkarzy ręcznych. Powiedział, że gimnazjaliści z klas sportowych są zagubieni, nie wiedzą, gdzie mogą kontynuować swoje zainteresowania - uzupełniał Roman Siemiątkowski.

Radny Brzeski miał wątpliwości, czy wystarczy młodzieży zainteresowanej sportem, aby otworzyć nabory w innych szkołach.

- To prawidłowy układ. W SP 23, po sąsiedzku, jest klasa sportowa z piłką ręczną. Działa Akademia Piłki Ręcznej - dodał Marek Bębenista, dyrektor Wydziału Edukacji i Kultury w Ratuszu. - Jesteśmy po konsultacji z nauczycielami, trenerami, jak i dyrektorami tych szkół. Jest pełna akceptacja. Obie szkoły mogłyby współpracować w dziedzinie piłki ręcznej, w SP 8 nie będzie piłki nożnej. Z kolei w Zespole Szkół Technicznych, w którym pan pracuje, dominują piłkarze nożni, natomiast Szkoła Podstawowa nr 5 i Szkoła Podstawowa nr 12 są w Akademii Piłki Nożnej stanowiąc zaplecze dla Siedemdziesiątki.

- Mam nadzieję, że związek zawodowy, który swojej opinii nie wyraził, uczyni to w jak najszybszym terminie - posumowała dyskusję radna Domosławska. - Ostatnia komisja zakończyła się nadzieją, że dziś dostaniemy projekt uchwały.

O głos poprosił radny Marek Krysztofiak.

- Nie wiem skąd problem z brakiem odpowiedzi Solidarności. Osiem dni temu mieliśmy nadzwyczajne posiedzenie komisji edukacji, kiedy wiceprezydent Siemiątkowski stwierdził, że projekt uchwały będzie procedowany w kwietniu. W toku dyskusji doszliśmy do tego, że jeśli zdążymy, radni otrzymają go w marcu. Pod koniec tamtego tygodnia Solidarność otrzymała projekt uchwały błędnie wydrukowany bez tabelki, na początku tego tygodnia już w dobrej wersji. Na zaopiniowanie mamy trzy tygodnie, a nie trzy dni. Uprzedzałem, że muszę przeprowadzić rozmowy w środowisku nauczycielskim, a wynika z nich, że wcale nie będzie tak dobrze. Dlatego nie spieszmy się. Niech nikt nie zarzuca blokowania czegokolwiek. Zaczekajmy do kwietniowej sesji.

- Wiceprezydent nikomu nic nie zarzucał, tylko stwierdził stan, jaki jest obecnie - odparł Bębenista.

Krysztofiak dziwił się, że skoro projekt miałby trafić pod obrady w marcu, to dlaczego punkt nie znalazł się w porządku obrad komisji. - Telefonowano do mnie z SP 8. Pytali, czy jest taki punkt na posiedzeniu komisji, bo jeśli tak, to przyjdą, aby podyskutować. Powiedziałem, że nie ma. Chciałbym, by to było procedowane normalnie z udziałem pracowników.

Radna Domosławska twierdziła, że projekt nie znalazł się w porządku obrad z uwagi na brak jednej opinii związku zawodowego. - Wiemy, że przysługuje 30-dniowy termin, ale z szacunku dla rodziców i osób zainteresowanych sprawą była prośba o w miarę szybkie zaopiniowanie.

- Więc gwarantuję, że w ciągu siedmiu dni będzie - odparł Krysztofiak. - A na razie to trzy dni. Pani mówi "dla rodziców dobra informacja". Jakby od tej opinii zależały dalsze losy tej uchwały. A ta uchwała będzie zależała tylko od rady miasta. A czy ona wyjdzie w kwietniu, jak mówił w pierwszym wystąpieniu wiceprezydent Siemiątkowski, czy w marcu, to nie ma wielkiego znaczenia. Robicie jakieś naciski, że dziś dajecie, a jutro otrzymujecie. Nie wiem, czy Forum i ZNP, zwłaszcza Forum, które w Płocku nie ma żadnej struktury, miały możliwość przeprowadzenia jakiekolwiek konsultacji. W ZNP, jeśli potem będą zwolnienia w szkole, niech pamiętają, co opiniowali i w jaki sposób.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo