Chodzi o wydarzenia z 2015 i 2016 r., jednak zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej o możliwości popełnienia przestępstw z art. 197 § 1 kk i art. 198 kk na osobie małoletniego przez księdza K. L. wpłynęło 24 września 2019 r. Złożył je Delegat Biskupa Płockiego Ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży. - Dotyczyło sprawy z 2016 r. W toku sprawy ustalono, że pierwsze „dziwne zachowania księdza” miały miejsce już latem 2015 roku - mówi rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej, Iwona Śmigielska-Kowalska.
Śledztwo, które prowadzi Prokuratura Rejonowa, trwa na mocy postanowienia 15 października 2019 roku. Zostało wszczęte w sprawie doprowadzenia w nocy 30/31 grudnia 2016 roku, w Domu Księży Emerytów w Płocku podstępem małoletniego do obcowania płciowego. Śledczy bazują na paragrafie 1 artykułu 197 Kodeksu karnego - Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
- W wyniku podjętych na tym etapie czynności procesowych, w tym na podstawie zeznań matki i babci ustalono, że znajomość pokrzywdzonego z księdzem zaczęła się w 2015 roku, gdy był ministrantem w jednej z parafii - poinformowała płocka prokuratura. - Ksiądz zagadnął go i przekazał numer swojego telefonu. Zaczęli utrzymywać kontakt telefoniczny, sms-owy i mailowy. Ksiądz odwiedzał chłopca w domu, a rodzina nie widziała nic złego w częstych kontaktach pomiędzy nimi. W lipcu 2015 roku miał miejsce pierwszy wspólny wyjazd do Zakopanego, a później kolejne m.in. do Warszawy, na pizzę, na basen. Pierwsze „dziwne zachowania księdza” miały miejsce latem 2015 roku. Po tym zdarzeniu kontakty były rzadsze. Do ostatniego spotkania doszło pod koniec grudnia 2016 roku w mieszkaniu księdza K.L., podczas którego ksiądz poczęstował pokrzywdzonego nieustalonym napojem, co spowodowało, że stracił on świadomość i został doprowadzony przez księdza do poddania się innej czynności seksualnej. Po tym zdarzeniu pokrzywdzony zerwał definitywnie kontakt z księdzem. Zmieniło się jego zachowanie, zamknął się w sobie, nic nie chciał powiedzieć swoim bliskim. Zaczęły się kłopoty w szkole. Obecnie pokrzywdzony jest w bardzo złym stanie psychicznym, choruje na depresję.
Przesłuchane pokrzywdzonego w obecności psychologa odbyło się 17 stycznia 2020 r. przed Sądem Rejonowym w Płocku. Wówczas pokrzywdzony miał opowiedzieć o różnych sytuacjach „związanych z dziwnymi zachowaniami” księdza K.L. np. dotykaniem „po kumpelsku”. Ponadto zeznał, że widział u księdza dużo zdjęć z nagimi chłopcami.
Na podstawie postanowienia prokuratora 22 stycznia 2020 roku przeprowadzono przeszukanie w miejscu zamieszkania księdza K.L. Zabezpieczono telefon, laptopy, tablet, notebook i dużą liczbę nośników danych w postaci pendrive’ów i twardych dysków. Biegły z zakresu informatyki - po wstępnym badaniu telefonu komórkowego i laptopa - ujawnił znajdujące się na nich filmy i zdjęcia, które mają charakter pornograficzny z udziałem osób nieletnich. Ponadto tego samego dnia zatrzymano księdza K. L.
Ksiądz K. L. usłyszał zarzuty 23 stycznia, w tym:
1) dotyczący doprowadzenia, przy wykorzystaniu bezradności pokrzywdzonego, do poddania się innej czynności seksualnej - czyn z art. 198 kk (Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8),
2) dotyczący użycia wobec pokrzywdzonego podstępu, polegającego na zaproszeniu do miejsca zamieszkania, a następnie poczęstowaniu go nieustalonym napojem, po spożyciu którego pokrzywdzony stracił świadomość, a następnie doprowadzenia go do poddania się innej czynności seksualnej tj. o czyn z art. 197 § 2 kk, (Jeżeli sprawca, przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8),
3) dotyczący posiadania treści pornograficznych w udziałem małoletnich tj. o czyn z art. 202 § 4a kk.
Jak dodają w płockiej prokuraturze, po ogłoszeniu zarzutów podejrzany nie przyznał się do ich popełnienia i odmówił składania wyjaśnień. W związku z tym niezwłocznie prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Płocku wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Postanowieniem z 24 stycznia 2020 roku sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec księdza K. L. tymczasowe aresztowanie na okres wskazany we wniosku.
Śledztwo w niniejszej sprawie jest w toku. Prokuratura zwróciła się do biskupa płockiego o przekazanie materiałów dotyczących sprawy księdza. - Czekamy. Chodzi o ustalenie szczegółów zdarzeń z 2015 i 2016 r., natomiast władze kościelne poinformowały dopiero w 2019 r. o sprawie z końca grudnia 2016 r. - mówi Iwona Śmigielska-Kowalska z Prokuratury Okręgowej. Z kolei jak poinformowała "Rzeczpospolita", już w 2007 roku, zaledwie dwa lata po święceniach, kapłan miał sprawę o podłożu pedofilskim, wszczęto postępowanie kościelne, sprawę zgłoszono również do Watykanu. 9 listopada 2016 r. biskup płocki Piotr Libera nałożył na księdza L. nakaz karny ograniczający jego posługę kapłańską: karę suspensy i zakaz noszenia stroju duchownego. Jednak kilka miesięcy później ksiądz został kapelanem w jednym z domów pomocy społecznej.