Reklama

Często obok nich przechodzimy. Które drzewa w Płocku są tymi najstarszymi?

Opublikowano:
Autor:

Często obok nich przechodzimy. Które drzewa w Płocku są tymi najstarszymi? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Wiecie, ile lat mają najstarsze drzewa w mieście? Niektórzy mawiają „silny jak dąb” i to powiedzenie faktycznie się sprawdza zwłaszcza w przypadku trzech płockich dębów, które są w identycznym wieku. Niektóre są tak potężne, że obwód ich pnia ma niemal sześć metrów.

Wiecie, ile lat mają najstarsze drzewa w mieście? Niektórzy mawiają „silny jak dąb” i to powiedzenie faktycznie się sprawdza zwłaszcza w przypadku trzech płockich dębów, które są w identycznym wieku. Niektóre są tak potężne, że obwód ich pnia ma niemal sześć metrów.

Ostatnio jeden z czytelników, przy okazji tematu remontu nabrzeża, nawiązał także do tematu płockich drzew. Tych najstarszych, zasługujących na miano pomnika przyrody, co powinno wiązać się z odpowiednim oznakowaniem. Do pomników przyrody ożywionej zalicza się pojedyncze krzewy, drzewa i grupy drzew odznaczające się sędziwym wiekiem, wielkością, niezwykłymi kształtami lub innymi cechami, a także zabytkowe aleje drzew. Otóż w Płocku mamy dziewięć drzew - pomników przyrody. W Ratuszu twierdzą, że takie tabliczki przy tych drzewach, które faktycznie mają taki status, są.

- Być może w niektórych przypadkach są one mało widoczne, bo nie są to duże tablice – twierdzi Hubert Woźniak z Ratusza. - W ubiegłym roku zleciliśmy wykonanie ekspertyzy dendrologicznej naszych pomników, by wiedzieć w jakim są stanie. 

Czy pomników przyrody będzie więcej? Być może, że tak się właśnie stanie. - W połowie grudnia ma wejść w życie nowe rozporządzenie, dotyczące obwodów jakie powinny mieć drzewa, żeby kwalifikowały się na pomniki – dowiadujemy się w Ratuszu. - W związku z tym czekamy na to prawo, aby ewentualnie kolejne drzewa objąć ochroną.

Dęby już od wieków sprawiały niesamowite wrażenie. Drzewa te łączono z trwałością i dostojeństwem. Trzy dęby, jeden Broniewskiego za domem rodzinnym poety, a także ten przy ul. Zarzecznej w Borowiczkach, na prywatnej posesji rodziny Goszczyńskich (tak jak niektórzy z pokolenia na pokolenie przekazują precjoza, tak u nich cenny był dąb, którego nie chcieli sprzedać, chociaż kupiec się znalazł i był nim Górnicki) oraz przy ul. Teatralnej, tuż za budynkami sądów, należą do tych najstarszych w Płocku. Ich szacunkowy wiek to 270 lat i mają niemal identyczny obwód pnia. Dąb szypułkowy przy ul. Kościuszki 24 ma solidny pień o obwodzie 596 cm, z kolei dąb Wojciech może poszczycić się pniem o obwodzie 593 cm. Nieco skromniej wypada na tym tle dąb przy ul. Teatralnej z obwodem pnia wynoszącym 439 cm.

Z wysokim na ponad 22 metry dębem Wojciechem związana jest ciekawostka, ponieważ według legendy miałby być znacznie starszy. Rósłby na płockiej ziemi przez sześć wieków! Jest nawet taka tabliczka (dla porównania dąb Bartek w Świętokrzyskim ma ponad 670 lat, natomiast najstarsze drzewo w kraju, cis, ma ponad 1250-1300 lat i stoi na Dolnym Śląsku w Henrykowie Lubańskim). Pomnikiem przyrody ożywionej jest od 1973 roku. A skąd imię Wojciech? To za sprawą Tadeusza Goszczyńskiego, który w ten sposób postanowił upamiętnić swojego dziadka Wojciecha, bowiem to od niego pochodziły najstarsze wspomnienia dotyczące dębu. Wojciech Goszczyński opowiadał historię stryja, uczestnika powstania styczniowego, który musiał się później ukrywać. Po powrocie miał uwiązać swojego konia właśnie przy tym dębie.

Przechodząc w pobliżu szkoły plastycznej na ul. Sienkiewicza 26 mijamy kolejny pomnik przyrody ożywionej – robinię akacjową. Ma już za sobą 100 lat i oby drzewo przetrwało kolejne sto. Pień ma także gruby i mocny o obwodzie 388 cm.

Nieopodal katedry, od strony Muzeum Diecezjalnego, rośnie drzewo, które pojawiło się tam już 80 lat temu. To platan klonolistny, którego obwód pnia jest o 100 cm mniejszy niż w przypadku robinii akacjowej. Mamy jeszcze inne 80-letnie drzewa i zarazem kolejne dęby, tym razem przy ul. Kościuszki, obok parkingu należącego do spółki Inwestycje Miejskie, a także przy al. Piłsudskiego. Dąb szypułkowy w pobliżu McDolands nazywany jest także dębem Padlewskiego (ustanowiony pomnikiem przyrody także jako forma upamiętnienia generała Zygmunta Padlewskiego, który został rozstrzelany za rogatkami płońskimi, czyli tymi przy wjeździe na teren Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica). Ostatnie drzewa na liście mają pół wieku. Grupę „50-latków” zasilają miłorząb dwuklapowy przy ul. Jesiennej i katalapa żółtokwiatowa obok robinii akacjowej rosnącej przy ul. Sienkiewicza.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE