Ratusz nosi się z zamiarem pozyskania kolejnych terenów inwestycyjnych. Za cel ponownie obrał sobie te okalające płockie lotnisko. Najpierw jednak mają powstać zapisy w dokumentacji planistycznej, na jakie cele można by je przeznaczyć. Urzędnicy nie mają wątpliwości, że są atrakcyjne, niedaleko centrum i wkrótce lepiej skomunikowane za sprawą kolejnego fragmentu obwodnicy.
Prezydent przyjął zarządzeniem „Analizę zasadności przystąpienia do do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Lotnisko” w Płocku” i stopnia zgodności przewidywanych rozwiązań z ustaleniami studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta". To właśnie w planie miejscowym decyduje się o przeznaczeniu poszczególnych działek, które obecnie wchodzą w zakres terenu, który kojarzymy z płockim lotniskiem.
Kiedy rozmawialiśmy z wiceprezydentem Jackiem Terebusem, co dalej z terenami lotniska jeszcze przy okazji zamieszania ze stawkami, jakie Aeroklub Ziemi Mazowieckiej, miał zapłacić miastu po zmianie przepisów podatkowych (ostatecznie radni Aeroklub zwolnili z opłaty), ten wspominał, że to bardzo duży teren. Wręcz o wiele za duży na potrzeby Aeroklubu, a więc w całości niewykorzystany. Po dokładnym określeniu w planie miejscowym rodzaju działalności, wolną przestrzeń można zagospodarować w inny sposób. Jak na razie jednak mowa jest o analizie dla liczącego 322 ha terenu znajdującego się 3 km od centrum miasta. Jego układ komunikacyjny opiera się na trzech ulicach: Targowej, Otolińskiej i Bielskiej z fragmentem ul. Jędrzejewo.
Obecnie tereny przy Targowej mają charakter produkcyjny, magazynowy i składowy, mieszczą się tam siedziby CNH New Holland S.A., BudMat Transport sp. z o. o., czy Mostostal Płock S.A. Centralną część obszaru tworzą już grunty niezabudowane, wykorzystywane pod potrzeby lotniska sportowego (75,6 ha) i należą do gminy (jedna działka to własność S.P.Z.O.Z. Lotniczego Pogotowia Ratunkowego). Umowę o użyczenie terenu między Aeroklubem a miastem zawarto w 2012 roku. Zarządca korzysta z pasa startowego o nawierzchni trawiastej, hangaru głównego, budynku szkoleniowo-biurowego, warsztatowo-garażowego, umieszczonego tam dystrybutora wydawczego paliwa lotniczego czy hangaru na sprzęt motolotniowy. Zlokalizowano także bazę lotniczego pogotowia ratunkowego wraz z całodobowym lądowiskiem dla śmigłowców. Do tego w otoczeniu obszaru lotniska są jeszcze rodzinne ogródki działkowe (te zajmują 25,86 ha). W rejonie Granicznej rozwinęła się zabudowa jednorodzinna, natomiast wzdłuż ul. Otolińskiej usługowa. Reszta to grunty rolnicze.
Dotychczas w zapisach studium teren dedykowano funkcjom o charakterze usługowo-produkcyjno-składowym (północna, wschodnia i południowa część). W 2013 roku przewidywano jednocześnie zachowanie lotniska sportowego (w części centralnej) z możliwością przekształcenia w lotnisko publiczne. Generalnie chodziło o to, aby to, co jeszcze niezurbanizowane, zabudować niewysokimi, nieprzekraczającymi 20 metrów obiektami (mógłby to być np. magazyn, przestrzeń publiczna), i zminimalizować tereny rolnicze. Teraz te założenia trzeba doprecyzować, a zwłaszcza katalog możliwych funkcji do wprowadzenia na wolnym terenie, zachowując wysokość istniejącej już zabudowy.
Co dalej?
We wschodniej i północnej części dojdzie kolejny element, będzie tamtędy przebiegał fragment obwodnicy północno-zachodniej od węzła „Boryszewo” do węzła „Bielska”. Niektóre możliwości hamuje istnienie cmentarza komunalnego, ponieważ muszą być zachowane odpowiednie odległości (na ogół co najmniej 150 metrów) między nim a miejscami, w których gromadzi się żywność, produkuje ją, także od źródeł wody do picia i z wykorzystaniem na potrzeby gospodarcze. Ponadto niemal cały ten obszar wskazano, jako nowe, „atrakcyjne” tereny inwestycyjne. I to właśnie potencjał, który tkwi w wolnym terenie, jest tu najważniejszy, co najmocniej akcentuje się w dokumencie. Wymienia się także zalety, jak niewielka odległość od centrum miasta czy dostępność infrastruktury technicznej.
Z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) mają zostać wyłączone tereny zlokalizowane na południe od ul. Targowej, te przy dużych zakładach produkcyjnych. Ostatecznie pracami planistycznymi urzędnicy zamierzają objąć teren o powierzchni 274,7 ha. A co do lotniska, to „zasadne jest także przekształcenie części jego terenów (obecnie niewykorzystanych na cele lotnicze) w celu poszerzenia oferty miejskich terenów inwestycyjnych”. Rodzinne Ogrody Działkowe przy lotnisku zostaną bez zmian. Jednak o docelowej funkcji obszaru przesądzą ustalenia zapisane w MPZP.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze podejście do tych terenów. Część sprzedano już firmie CNH. Do gminy wciąż należy 119 ha (w tym 7,95 ha oddano w użytkowanie wieczyste), własność prywatna jest odrobinkę większa, to 121,8 ha. Reszta należy do Skarbu Państwa (66,66 ha) i Województwa Mazowieckiego (14,56 ha).
Czytaj też:
