reklama

Co po byłym Manhattanie? Być może parking

Opublikowano:
Autor:

Co po byłym Manhattanie? Być może parking - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrawie nie ma już śladu po targowisku między Bielską i Ostatnią a Kobylińskiego zwanym przed laty ironicznie "Manhattanem" i od miesięcy teren w ścisłym centrum miasta świeci pustkami. Wiadomo, że po wprowadzeniu płatnej strefy parkowania Rynex przymierza się do uruchomienia w tym miejscu parkingu dla kupców i urzędników.

Prawie nie ma już śladu po targowisku między Bielską i Ostatnią a Kobylińskiego zwanym przed laty ironicznie "Manhattanem" i od miesięcy teren w ścisłym centrum miasta świeci pustkami. Wiadomo, że po wprowadzeniu płatnej strefy parkowania Rynex przymierza się do uruchomienia w tym miejscu parkingu dla kupców i urzędników.

Od miesięcy teren po byłym targowisku między młynem a skrzyżowaniem z Królewiecką świeci pustkami. Niedawno zniknęły ostatnie sklepy przylegające do młyna i wygląda na to, że grunty w tak atrakcyjnej lokalizacji jak samo centrum Płocka tylko czekają na jakąś ciekawą koncepcję. Sęk w tym, że cały ten teren między Bielską, Ostatnią z jednej strony, a Kobylińskiego z drugiej  należy do kilku różnych właścicieli - Ratusza, osób prywatnych, spółdzielni mieszkaniowej i Energi.

Płatny parking. Konkurencja dla strefy płatnego parkowania

Własnością miasta jest fragment od strony ulicy Ostatniej, naprzeciwko wejścia na pocztę, a także drugi - od strony Kobylińskiego (tam gdzie jeszcze do niedawna był targ staroci). Teren targowiska naprzeciwko poczty uprzątnięto już w ub. roku - trzeba było m.in. wyburzyć kontenery, które służyły kupcom.

Właśnie to miejsce Rynex upatrzył sobie jako miejsce na płatny parking na kilkadziesiąt miejsc. Miałaby to być swego rodzaju konkurencja dla wprowadzanej już niebawem płatnej strefy parkowania na płockiej starówce - kupcy, urzędnicy, a także turyści, którzy będą przyjeżdżali do centrum, za zostawienie auta na kilka godzin w strefie będą musieli  sporo płacić, a tu mogliby zapewne liczyć na abonament.

Nasze informacje potwierdza Michał Luczewski, wiceprezes Ryneksu.  Zastrzega jednak, że na razie to tylko przymiarki. - Żadna decyzja jeszcze nie zapadła, ale rzeczywiście zastanawiamy się nad takim rozwiązaniem  - przyznaje wiceszef spółki. - Pomysł został przedstawiony przez mieszkańców, skorzystaliby na nim przede wszystkim ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą albo pracują w centrum i na starówce. Jednak rzeczywiste zainteresowanie takim rozwiązaniem będzie można określić dopiero po wprowadzeniu strefy płatnego parkowania, dlatego chcemy się wstrzymać do czasu, aż strefa ruszy.

Ratusz kupi wszystkie działki? Za Podolszyce?

Wiceprezes spółki nie ukrywa, że byłoby to rozwiązanie tymczasowe, a parking istniałby w tym miejscu do chwili, gdy wyklarowałaby się  koncepcja zagospodarowania tych gruntów. - Jest to jest to przede wszystkim teren inwestycyjny i w tym celu został przygotowany.

Ale przez to, że teren ma kilkoro właścicieli, do spójnej koncepcji może być daleka droga. Z naszych informacji wynika, że działkami był zainteresowany m.in. deweloper, który chciał tam postawić blok, ale nie udało mu się dojść do porozumienia z właścicielami gruntów. Wcześniej problemem dla inwestorów był restrykcyjny plan zagospodarowania przestrzennego, który pozwalał wyłącznie na zaadaptowanie tej przestrzeni na funkcje  biurowo-administracyjne.  Po stosunkowo niedawnych zmianach plan dopuszcza również budownictwo mieszkalne i to wysokie -  do siedmiu kondygnacji.

Z naszych informacji wynika, że zainteresowany uporządkowaniem kwestii własności tego terenu może być płocki Ratusz, który nie wyklucza wykupu przylegających do miejskich działek gruntów od prywatnych właścicieli. Aby zdobyć pieniądze, musiałby sprzedać inne działki, na przykład na najatrakcyjniejszych dziś terenach inwestycyjnych dla deweloperów, czyli Podolszycach.

- Rozważamy różne scenariusze, ale na razie są to jedynie wstępne analizy - zastrzega jednak Hubert Woźniak z biura prasowego Ratusza. - Dziś jeśli chodzi o ten teren mogę powiedzieć tylko tyle, że z całą pewnością chcemy zrobić porządek ze zdewastowanymi kamienicami wzdłuż ulicy Bielskiej wzdłuż naprzeciwko poczty, które są własnością miasta.

Na zdjęciach: część należąca do miasta, gdzie mógłby powstać płatny parking Ryneksu, na kolejnych zdjęciach - teren bliżej młyna należy do prywatnego właściciela, fot. Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE