GUS realizuje to opracowanie co trzy lata.
W pierwszym kwartale 2024 r. ludzi do pracy poszukiwało prawie 20 proc. podmiotów gospodarki narodowej oraz ich jednostek lokalnych. Na chętnych czekało ponad 411 tys. posad.
Największy popyt zanotowano na sprzedawców, magazynierów, kierowców ciągnika siodłowego, kierowców samochodu ciężarowego, robotników budowlanych, pakowaczy ręcznych i kucharzy.
Duże zapotrzebowanie na sprzedawców nie dziwi, gdy patrzy się choćby na pracę w dużych obiektach handlowych w Płocku. Przeważnie jest tam duży ruch, wielu klientów, a praca ciężka, m.in. z rozkładaniem ciężkich towarów na półkach.
- Praca ciężka, a pensja taka sobie, szału nie ma. Dlatego rotacja jest spora, część ludzi rezygnuje, jak tylko znajdzie coś lepszego - mówi nam kasjerka z jednego z płockich sklepów.
Jakie są plany firm odnośnie przyjęć do pracy jeszcze w tym roku? Z raportu GUS wynika, że najczęściej planowane są przyjęcia pracowników sprzedaży w sklepach.
- Przewagę planowych przyjęć nad planowanymi zwolnieniami odnotowano we wszystkich regionach. Ale w Wielkopolsce na jedno planowane zwolnienie przypada prawie siedem przyjęć, a z kolei na Mazowszu - niespełna trzy przyjęcia - analizują wiadomoscihandlowe.pl.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.