W niedzielę wieczorem w Nowym Trzepowie ciężarówka przewożąca płynny asfalt nagle z nieznanych przyczyn wpadła na pobocze. Akcja strażaków trwała siedem godzin, zakończyła się późno w nocy.
Nasze informacje o niedzielnym zdarzeniu potwierdza rzecznik straży pożarnej, Edward Mysera. W 19.00 w Nowym Trzepowie w gm. Stara Biała, ciężarówka z płynnym asfaltem w pewnym momencie gwałtownie zjechała na pobocze drogi, taranując ogrodzenie i uszkadzając poszycie cysterny. Ze zbiornika zaczął wylewać się asfalt, potrzebna była natychmiastowa interwencja straży pożarnej.
- Na miejsce przyjechały cztery wozy strażackie, ich zadaniem było zabezpieczenie miejsca zdarzenia i ograniczenie wycieku - informuje Edward Mysera. - Właściciel ciężarówki, jeden z polskich przewoźników, zapewnił zastępczy pojazd, do którego przepompowano substancję. Do zabezpieczenia powierzchni wycieku wykorzystano sprasowaną słomę i piasek. Według wstępnych ocen, wyciekło ok. dwóch ton ciekłego asfaltu.
Zgłoszenie o wycieku dyżurny straży pożarnej dostał ok. 18.45, a akcja zakończyła się ok. 1.50 w nocy.
Nasze informacje o niedzielnym zdarzeniu potwierdza rzecznik straży pożarnej, Edward Mysera. W 19.00 w Nowym Trzepowie w gm. Stara Biała, ciężarówka z płynnym asfaltem w pewnym momencie gwałtownie zjechała na pobocze drogi, taranując ogrodzenie i uszkadzając poszycie cysterny. Ze zbiornika zaczął wylewać się asfalt, potrzebna była natychmiastowa interwencja straży pożarnej.
- Na miejsce przyjechały cztery wozy strażackie, ich zadaniem było zabezpieczenie miejsca zdarzenia i ograniczenie wycieku - informuje Edward Mysera. - Właściciel ciężarówki, jeden z polskich przewoźników, zapewnił zastępczy pojazd, do którego przepompowano substancję. Do zabezpieczenia powierzchni wycieku wykorzystano sprasowaną słomę i piasek. Według wstępnych ocen, wyciekło ok. dwóch ton ciekłego asfaltu.
Zgłoszenie o wycieku dyżurny straży pożarnej dostał ok. 18.45, a akcja zakończyła się ok. 1.50 w nocy.
