– Różne rzeczy robiłem przy okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i to coraz bardziej ekstremalne. Ta będzie kolejna – śmiał się w środę prezydent Płocka.
Grzegorz Błaszkiewicz wylicytował podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy lot nad Płockiem wspólnie z prezydentem miasta. Będzie to możliwe dzięki współpracy z Aeroklubem Ziemi Mazowieckiej.
– Co roku staramy się, aby na aukcję na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trafiała ciekawa, oryginalna oferta do realizacji. Rok temu było to wejście na pylon mostu, wcześniej jedna osoba miała okazję wylicytować jeden dzień z życia prezydenta, dzięki czemu pracowałem w biurze podróży. Pomysły były różne, ale wszystkie mają jeden cel – dzielenie się dobrem – mówił w środę włodarz miasta podczas spotkania z prasą.
Przyznał, że był zaskoczony, kiedy pan Grzegorz odezwał się do niego na Facebooku z pytaniem, czy samolot już zatankowany. – Okazało się, że to właśnie on wylicytował za bardzo pokaźną kwotę lot nad Płockiem. Pomysł zrealizujemy jak tylko zrobi się nieco cieplej. Pan Grzegorz licytował twardo. Być może kojarzycie, że firma El-Kons-Bud jest jednym ze sponsorów piłkarzy nożnych z Wisły Płock.
Skąd ta determinacja podczas licytacji w serwisie Allegro? Zapewniał, że chciał się po prostu odwdzięczyć, stąd oferta sięgająca niemal 5 tys. zł.
– Dokładne rok temu korzystaliśmy ze sprzętu zakupionego przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Mój syn trafił do Centrum Zdrowia Dziecka. Całkiem przypadkiem zdiagnozowano u niego wadę wrodzoną, którą zwykle wykrywa się tuż po urodzeniu, a on z tą wadą przeżył 5,5 roku. Okazało się, że ma przepuklinę przeponową. Najprościej ujmując to dziura w przeponie, którą wydostały się jelita ze śledzioną i uwierały w płuca. Później była szybka reakcja lekarzy i transport do Centrum Zdrowia Dziecka. Tam 22 stycznia 2018 r. operacja, podłączenie pod respirator.
Na szczęście historia miała pozytywny finał, chłopiec jest od roku zdrowy, a dumny tata pokazywał zdjęcia syna po operacji. Na jednym w koszulce zawodnika Wisły Płock, na drugim z piłką do gry. – Chłopiec tętni życiem, jest zawodnikiem Wisły Płock, trenuje – kontynuował pan Grzegorz. – Jako że na każdym kroku mieliśmy do czynienia ze sprzętem kupionym przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, chcieliśmy wspólnie z żoną podziękować nie tylko lekarzom, ale też pomóc innym dzieciom, które będą potrzebowały podobnego wsparcia. Dlatego postanowiliśmy wygrać tę aukcję za wszelką cenę.
W Aeroklubie Ziemi Mazowieckiej szybko przystali na propozycję prezydenta. Wiceprezes stowarzyszenia Maciej Sajnog zapewniał, że zadbają o bezpieczeństwo zarówno włodarza miasta, jak i pana Grzegorza.
– Zapraszam na przelot w granicach kwietnia i maja. Wtedy będą naprawdę piękne warunki i będzie co podziwiać. Lot sprawi przyjemność, a może nawet pan Grzegorz złapie bakcyla lotniczego. Termin jest do uzgodnienia.
Voucher na przelot czteromiejscowym samolotem już przekazany. Lot potrwa od 20 do 30 minut. – To zależy czy będziemy chcieli lądować, czy jeszcze nie – żartował Andrzej Nowakowski. Zapytany, czy ma lęk wysokości... Z początku zaprzeczył, śmiejąc się, po czym dodał.... – Tak długo póki podłoga jest pod nogami, to wszystko jest w porządku.
Pan Grzegorz gratulował organizatorom Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wolontariuszom. – Warto pomagać. Lot to tylko pretekst. Jeśli ktoś ma wolę pomocy, to liczy się każdy pieniądz i każda dobra inicjatywa.
Zapraszano do włączenia się w trwające aukcje Młodzieżowego Domu Kultury w serwisie Allegro. W tegorocznym 27. finale WOŚP w Płocku przekroczono już kwotę 300 tys. zł. Czy będzie rekord? Tego jeszcze nie wiemy.