We wtorek 14 maja w Małej Wsi w powiecie płockim policjanci zatrzymali do kontroli forda transita. Od jego kierowcy, 44-latka z gminy Mała Wieś, wyczuwalna była wyraźna woń alkoholu. Po badaniu alkotestem okazało się, że kierowca miał ponad trzy promile w wydychanym powietrzu.
Jak poinformował rzecznik prasowy płockiej policji Krzysztof Piasek, zatrzymany mężczyzna oferował pięć tysięcy złotych łapówki za przemilczenie całego zajścia.
Policjanci nie dali się skusić. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w areszcie. Czeka go teraz przesłuchanie w prokuraturze. Za jazdę po pijanemu grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności lub do dwóch lat więzienia. Dużo poważniejsze sankcje wiążą się jednak z próbą wręczenia łapówki.
Jak podaje Krzysztof Piasek, Kodeks Karny „za usiłowanie wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom publicznym w zamian za odstąpienie od czynności służbowych” przewiduje od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
