Wydaje się, że klamka już zapadła. Chociaż to radni podczas wtorkowej sesji rady miasta zdecydują o likwidacji lub nie spółki Cifal, to po wynikach dzisiejszego głosowania podczas komisji skarbu, budżetu i gospodarki finansowej i z tego co mówił wiceprezydent Dariusz Ciarkowski, jej dalsze funkcjonowanie nie ma już racji bytu.
W poniedziałek radni podczas posiedzenia komisji w Ratuszu dowiedzieli się, że we wtorek, na ostatniej przed wakacjami sesji rady miasta, przyjdzie im głosować nad rozwiązaniem Międzynarodowego Centrum Rozwoju Lokalnego Cifal, czyli spółki miejskiej zajmującej się głównie szkoleniami, chociaż jeszcze niedawno prezes spółki Krzysztof Buczkowski tłumaczył się przed komisją gospodarki finansowej z jej funkcjonowania. Były wiceprezydent Płocka uważa, że celem spółki jest propagowanie wiedzy, czego nie da się przełożyć na wartości materialne.
Cifal miał w założeniu przydawać miastu prestiżu, ale wielu płocczan uważa, że koszty funkcjonowania spółki są zbyt wysokie. Jeszcze większa liczba mieszkańców nie ma pojęcia o jej istnieniu.
Jednak o likwidacji nie było mowy, a przynajmniej oficjalnie. Nieoficjalnie bowiem od jakiegoś czasu pojawiały się głosy, że jest to spółka, bez której możemy się spokojnie obyć. Z takiego założenia wyszedł najwyraźniej wiceprezydent Dariusz Ciarkowski i teraz w Ratuszu postanowiono, że wszelkie zobowiązania wynikające z umowy z Unitarem, które dotychczas realizował właśnie Cifal, przejmie na siebie urząd i zrealizuje w ramach własnych zasobów.
– Kwestie szkoleniowe nie są na tyle ważne, aby trzymać spółkę generującą coraz większe straty finansowe – wyjaśniał zastępca prezydenta ds. komunalnych podczas poniedziałkowego posiedzenia komisji. – Dlatego uznaliśmy, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji będzie jej rozwiązanie.
Ta informacja zaskoczyła Tomasza Korgę, radnego Prawa i Sprawiedliwości, zwłaszcza w kontekście wizji, jaką jeszcze niedawno kreślił prezes Cifal przed komisją gospodarki komunalnej. W odpowiedzi usłyszał, że prezes miał do tego prawo, podobnie prezentował ją przed zarządem, ale nie okazał się wystarczająco przekonujący. – Szkolenia realizowane przez Cifal dotyczyły przeważnie członków zarządów innych spółek i nie były na tyle specjalistyczne, aby nie można było podobnych nabyć na rynku – klarował wiceprezydent z lekka zaskoczonym radnym. O jednym z takich szkoleń zrobiło się głośno po artykule na naszym portalu. Prelegentem podczas tego szkolenia był zresztą nie kto inny jak właśnie... Dariusz Ciarkowski.
Wioletta Kulpa zwróciła uwagę, że nie po raz pierwszy serwuje się radnym identyczne niespodzianki na dzień przed sesją, nie dając de facto czasu na bardziej wnikliwą analizę tematu. Jej kolega z klubu, Tomasz Korga, odparł na to, że cieszy się z zamysłu likwidacji spółki. W ostatecznym głosowaniu w komisji siedmioro radnych poparło koncepcję rozwiązania Cifalu, trzech radnych (w tym Wioletta Kulpa) wstrzymało się od głosu.
Bez wątpienia sprawa będzie miała ciąg dalszy podczas wtorkowej sesji rady miasta.
Czytaj też:
Fot. Karolina Burzyńska / Portal Płock
