Osadzeni w całym kraju włączają się w walkę z koronawirusem. Także za murami Zakładu Karnego w Płocku powstają dziesiątki maseczek ochronnych.
Więzienne szwalnie przestawiły swoją produkcję. W 83 zakładach penitencjarnych w całym kraju miesięcznie powstają tysiące sztuk odzieży ochronnej - maseczek, fartuchów czy kombinezonów.
Pomagają też osadzeni w Płocku - wcześniej 250 maseczek trafiło do Komendy Miejskiej Policji w Płocku, a 300 do Mazowieckiego Ośrodka Medycyny Pracy w Płocku. Dziś 250 kolejnych maseczek powędrowało do 6. Mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.
- Maseczki szyją osadzeni z płockiej jednostki, którzy zostali zaangażowani przez kadrę penitencjarną i przystąpili do programu readaptacji społecznej pn. „Tarcza”. Inicjatywa została podjęta głownie w celu zaspokojenia wewnętrznych potrzeb służby, kiedy to koniecznością stało się zapewnienie bezpieczeństwa funkcjonariuszom, pracownikom i osadzonym - informuje major Marlena Kubera, rzeczniczka prasowa Zakładu Karnego w Płocku.
Jak podaje ministerstwo sprawiedliwości, w zakładach w akcję w całej Polsce zaangażowanych jest ponad 1000 więźniów. Miesięcznie powstaje ponad milion maseczek, 60 tys. fartuchów i kombinezonów i 120 tys. litrów płynów do dezynfekcji.
[YT]https://youtu.be/-M__OojdK1A[/YT]