Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski spotkał się w ratuszu z parlamentarzystami z okręgu płocko -ciechanowskiego. Rozmowa dotyczyła między innymi strategicznej dla Płocka inwestycji - budowy obwodnicy północnej.
W poniedziałkowym spotkaniu wzięli udział: Elżbieta Gapińska, Wojciech Jasiński, Robert Kołakowski, Mirosław Koźlakiewicz, Maciej Małecki, Marek Martynowski, Paweł Sajak, Piotr Zgorzelski. Władze miasta, obok prezydenta, reprezentował jego zastępca Roman Siemiątkowski.
Nowakowski zaprosił posłów i senatorów, aby porozmawiać o wspólnych działaniach na rzecz naszego miasta. Rozmowa dotyczyła m.in. strategicznej inwestycji, jaką jest dla Płocka budowa obwodnicy północnej, a także kwestii zmniejszania bezrobocia czy bezpieczeństwa powodziowego.
Prezydent w tej ostatniej sprawie wspomniał, że wspólnie z wojewodą mazowieckim Jackiem Kozłowskim, władze miasta, jak i powiatu, który wówczas reprezentował starosta Piotr Zgorzelski, obecny poseł, podjęły pierwsze kroki przy pogłębianiu Wisły i innych działaniach przeciwpowodziowych.
Wszyscy parlamentarzyści zadeklarowali swoje wsparcie dla działań prowadzonych na rzecz Płocka. Ciekawe, co zrobią w sprawie wspomnianej obwodnicy. Bo sprawa datuje się już od 2004 roku, gdy miasto podpisano umowę z GDDKiA, powstała koncepcja budowy tej trasy, przeprowadzono konsultacje społeczne. Ale do tej pory niema projektu i pozwolenia na budowę. Mazowiecki oddział GDDKiA wystąpił do centrali o zgodę na ogłoszenie przetargu na projekt, ale jej nie uzyskał. Obwodnica ma biec od ronda Wojska Polskiego do drogi krajowej nr 60 za Goślicami. Oznacz to, że 80 proc. inwestycji znalazło by się poza granicami miasta, na terenach sąsiednich gmin.
W planach jest też tzw. obwodnica północno-zachodnia. Ma biec od Maszewa, między Orlenem a Płockim Parkiem Przemysłowo-Technologicznym połączy się z ul. Długą, przetnie Bielską i koło lotniska skieruje się do Boryszewa, gdzie skrzyżuje z obwodnicą północną. Niestety, znów jest ten sam problem - za lotniskiem trasa przekracza granicę Płocka. Przepisy nie pozwalają miastu na finansowanie robót na terenie, który do niego nie należy. Musi więc być porozumienie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Historia się ciągnie, a asfaltu nie widać. Skoro brak porozumienia z GDDKiA, Płock zamierza budować sam, oczywiście na swoim odcinku. W budżecie na 2012 rok zarezerwowano wstępnie 7,5 mln zł na przygotowania do budowy pierwszego odcinka obwodnicy północno-zachodniej, prace przy dwupasmówce miałyby ruszyć już w przyszłym roku. Kolejne ponad 3 mln zł pójdzie na przygotowania do budowy połączenia tej obwodnicy (w granicach Płocka) z rejonem Nowego Boryszewa i rondem Wojska Polskiego. Nowa trasa, wyprowadzająca tranzyt z centrum może powstać za około trzy lata.
W poniedziałkowym spotkaniu wzięli udział: Elżbieta Gapińska, Wojciech Jasiński, Robert Kołakowski, Mirosław Koźlakiewicz, Maciej Małecki, Marek Martynowski, Paweł Sajak, Piotr Zgorzelski. Władze miasta, obok prezydenta, reprezentował jego zastępca Roman Siemiątkowski.
Nowakowski zaprosił posłów i senatorów, aby porozmawiać o wspólnych działaniach na rzecz naszego miasta. Rozmowa dotyczyła m.in. strategicznej inwestycji, jaką jest dla Płocka budowa obwodnicy północnej, a także kwestii zmniejszania bezrobocia czy bezpieczeństwa powodziowego.
Prezydent w tej ostatniej sprawie wspomniał, że wspólnie z wojewodą mazowieckim Jackiem Kozłowskim, władze miasta, jak i powiatu, który wówczas reprezentował starosta Piotr Zgorzelski, obecny poseł, podjęły pierwsze kroki przy pogłębianiu Wisły i innych działaniach przeciwpowodziowych.
Wszyscy parlamentarzyści zadeklarowali swoje wsparcie dla działań prowadzonych na rzecz Płocka. Ciekawe, co zrobią w sprawie wspomnianej obwodnicy. Bo sprawa datuje się już od 2004 roku, gdy miasto podpisano umowę z GDDKiA, powstała koncepcja budowy tej trasy, przeprowadzono konsultacje społeczne. Ale do tej pory niema projektu i pozwolenia na budowę. Mazowiecki oddział GDDKiA wystąpił do centrali o zgodę na ogłoszenie przetargu na projekt, ale jej nie uzyskał. Obwodnica ma biec od ronda Wojska Polskiego do drogi krajowej nr 60 za Goślicami. Oznacz to, że 80 proc. inwestycji znalazło by się poza granicami miasta, na terenach sąsiednich gmin.
W planach jest też tzw. obwodnica północno-zachodnia. Ma biec od Maszewa, między Orlenem a Płockim Parkiem Przemysłowo-Technologicznym połączy się z ul. Długą, przetnie Bielską i koło lotniska skieruje się do Boryszewa, gdzie skrzyżuje z obwodnicą północną. Niestety, znów jest ten sam problem - za lotniskiem trasa przekracza granicę Płocka. Przepisy nie pozwalają miastu na finansowanie robót na terenie, który do niego nie należy. Musi więc być porozumienie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Historia się ciągnie, a asfaltu nie widać. Skoro brak porozumienia z GDDKiA, Płock zamierza budować sam, oczywiście na swoim odcinku. W budżecie na 2012 rok zarezerwowano wstępnie 7,5 mln zł na przygotowania do budowy pierwszego odcinka obwodnicy północno-zachodniej, prace przy dwupasmówce miałyby ruszyć już w przyszłym roku. Kolejne ponad 3 mln zł pójdzie na przygotowania do budowy połączenia tej obwodnicy (w granicach Płocka) z rejonem Nowego Boryszewa i rondem Wojska Polskiego. Nowa trasa, wyprowadzająca tranzyt z centrum może powstać za około trzy lata.
