Teraz to prezydent będzie decydował o cenach biletów autobusowych, a nie jak do tej pory radni - tak główne zmiany w ustawie o transporcie publicznym tłumaczy płocki Ratusz.
Urzędnicy wyjaśniają, że zmiany dotyczące cen biletów Komunikacji Miejskiej wymusza nowelizacja przepisów, głównie związanych z ustawą o informowaniu o cenach towarów i usług i wynikających z niej nowych regulacji w ustawie o transporcie publicznym. Nowela zakłada wprowadzenie zapisów o kompetencjach rady miasta, powiatu, a także sejmiku województwa w sprawie ustalania maksymalnych cen za usługi przewozowe.
Dostosowaniem przepisów radni mają się zająć podczas najbliższej sesji rady miasta. Jak czytamy w uchwale, stary cennik opłat ma zostać uchylony, a nowy zostanie wprowadzony zarządzeniem prezydenta. Pasażerowie boją się, że to oznacza podwyżki.
- Radni nie będą już decydować o cenach biletów, wysokość opłat będzie ustalana zarządzeniem prezydenta - mówi Hubert Woźniak z biura prasowego Ratusza.
Czy to oznacza podwyżki? - Na razie ceny biletów nie ulegną zmianie - zapewnia Hubert Woźniak. - Ratusz nie widzi potrzeby, by rada miasta ustalała górny pułap opłat, ponieważ w Płocku jest tylko jeden przewoźnik, w dodatku jest nim spółka miejska.
Ale już na przykład w kompetencjach rady gminy Słupno, w której część usług w zakresie transportu publicznego świadczy płocka Komunikacja Miejska, a część Mobilis, będzie ustalenie maksymalnych cen biletów.
Każdy kij ma dwa końce - z jednej strony radni mogą zastopować apetyt przewoźników w miastach, w których jest konkurencja w zakresie transportu publicznego, z drugiej - szefom spółek w takich miastach jak Płock będzie łatwiej przeforsować ewentualne podwyżki bez konieczności przekonania do tego radnych.
Ostatnia podwyżka cen biletów na autobusy Komunikacji była trzy lata temu. Jednocześnie zwiększył się znacznie wybór rodzajów biletów.