Potrzeba matką wynalazku - tak było również w przypadku Weroniki Błaszczak, która po urodzeniu synka zaczęła bacznie zwracać uwagę na wszystko, co ze światem dzieci związane. I okazało się, że w Płocku krucho z miejscami, w których mamy z maluchami mogłyby zjeść ciacho i wypić kawę po długim spacerze z wózkiem albo po prostu poplotkować z przyjaciółką zamiast co chwila zerkać, czy na jasnym czółku nie pojawi się za chwilę wielki guz nabity na metalowym kancie stolika, do którego sięga mała czuprynka, wycierać czarną od czekolady buzię tudzież przepraszać kelnerki za zamki zrobione wobec braku piasku z zawartości cukiernicy na środku kawiarni.
Dziś synek pani Weroniki ma już całe 9 miesięcy - to dużo czasu, by zorientować się, jakich miejsc wyglądają młode mamy. - Naprawdę trudno w Płocku znaleźć takie lokale, które myślałyby o zajęciu czymś maluchów - przyznaje płocczanka. - W galeriach handlowych są wprawdzie miejsca z piłkami, w których dzieci bawią się, gdy ich rodzice robią zakupy, ale to atrakcja dla starszych dzieci, nie dla niemowlaków.
Inaczej będzie w kawiarni "Bajka" mieszczącej się w lokalu przy Kwiatka 31/33, w którym kiedyś była restauracja Retro zanim przeniosła się na Stary Rynek. W tej chwili trwa tam remont, ale kawiarnia ma przyjąć pierwszych gości już lada chwila, bo 14 czerwca.
- W jednej części będzie bawialnia z zabawkami, miejscami do rysowania, kredkami, farbkami, ciastoliną i innymi wszystkimi materiałami, do których rodzice - w obawie przed zabrudzeniem ścian, nie bardzo się garną - zapowiada Weronika Błaszczak. - Podjęłam decyzję, że nie będzie telewizora.
Gdy dzieci będą dokazywać w bawialni, ich rodzice mogą plotkować, zajadać się ciastkami, goframi, lodami, a także sałatkami oraz- jak na kawiarnię przystało - napić się dobrej kawy. - W kawiarni nie będzie alkoholu, nie można też palić - zapowiada młoda mama.
Od lipca w "Bajce" można również zostawić brzdąca i wyskoczyć na chwilę do urzędu miasta czy do banku. O to, by maluchy się nie nudziły i nic im się nie stało, zadba wykwalifikowana opiekunka do dzieci.
Potrzeby młodszych i najmłodszych gości będą brane pod uwagę na pierwszym miejscu. Nie zabraknie więc przewijaka, kojca, krzesełek do karmienia, w toalecie będą nocniczki, nakładki na sedes, a także podesty do zlewu, by można było bez przeszkód umyć małe rączki i innych udogodnień, które z perspektywy bezdzietnego dorosłego czasami wydają się pozornie bez znaczenia.
"Bajka" czeka na pierwszych gości 14 czerwca.
Tak będzie w środku, wizualizacje z Bajki