Wczorajsza zmienna pogoda dała się we znaki kierowcom. Swojej podróży najlepiej nie będzie wspominał kierowca BMW, który prawdopodobnie nie zapanował nad swoim samochodem i zawisł nad rzeką.
Wszystko zdarzyło się w niedzielę ok. 16:25. Strażnicy miejscy, jadący do izby wytrzeźwień, przy ul. Szpitalnej zauważyli auto które... zwisało z drogi.
- Kierujący BMW, który jechał od strony szpitala, prawdopodobnie nie zapanował nad autem na łuku drogi i uderzył w barierki - informuje Jolanta Głowacka, rzeczniczka płockiej straży miejskiej. - Siła uderzenia była tak mocna, że auto wyłamało dwie ośmiometrowe barierki i zawisło nad wodą. Kierowcy na szczęście nic się nie stało.
Wystający na ulicę tył auta powodował utrudnienia w ruchu. Ruchem kierowali strażnicy, a miejsce barierki tymczasowo zajęła taśma.