W ramach walki ze skutkami pandemii, rząd przygotował Fundusz Inwestycji Lokalnych. To II edycja funduszu - w pierwszej edycji Płock dostał 15,8 mln złotych. Tym razem znów do rozdysponowania było 6 mld złotych, póki co rozdzielono ponad 4,3 mld złotych. Władze Płocka, jak mówił prezydent Andrzej Nowakowski, zakreśliły "swój kupon w Lotto". Ratusz zawnioskował łącznie o 463 mln złotych na 17 inwestycji.
Miasto zawnioskowało o pieniądze na:
- budowę nowego odcinka ul. Przemysłowej (wartość inwestycji 93 mln zł, wniosek o dofinansowanie 74 mln zł),
- przebudowę Nowego Rynku wraz z budową sali koncertowej (110 mln zł, 45 mln zł),
- zagospodarowanie placu Narutowicza (10 mln zł, 10 mln zł),
- nową aranżację Obrońców Warszawy (20 mln zł, 16 mln zł),
- rozbiórkę i budowę nowego mostu nad Brzeźnicą (40 mln zł, 40 mln zł),
- remont ul. Wyszogrodzkiej między skrzyżowaniem z al. Kilińskiego, a ul. Spółdzielczą (16 mln zł, 12,8 mln zł),
- przebudowę kilku ulic na Międzytorzu i przebudowę kanalizacji na ul. Spółdzielczej (25 mln zł, 20 mln zł),
- budowę ul. Granicznej od skrzyżowania z ul. Wyszogrodzką (19 mln zł, 19 mln zł),
- przebudowę ul. Obrońców Westerplatte (6,5 mln zł, 5,2 mln zł),
- wykonanie osiedlowych ulic na Radziwiu (15 mln zł, 12 mln zł),
- modernizację ul. Bielskiej od skrzyżowania z al. Jachowicza do ul. Mickiewicza (12,5 mln zł, 10 mln zł),
- dokończenie remontu ul. Kolejowej (7,5 mln zł, 6 mln zł),
- skończenie ul. Łukasiewicza - dwa etapy (łącznie 42 mln zł, 33,6 mln zł),
- modernizację Urzędu Stanu Cywilnego (22,5 mln zł, 18 mln zł),
- przebudowę stadionu im. Kazimierza Górskiego (168,3 mln zł, 134,64 mln zł),
- dalsze zagospodarowanie nabrzeża (8,5 mln zł, 6,8 mln zł).
Wartość wszystkich inwestycji to ponad 615 mln zł.
8 grudnia rząd rozstrzygnął konkurs. Żadna z 17 inwestycji, o które wnioskował ratusz, nie została uwzględniona. Prezydent Andrzej Nowakowski w mocnych słowach mówił o "kreatywnej księgowości".
- Płocczanie i płocczanki mogą czuć ogromny zawód. Płock, podobnie jak wiele innych miast, został z tego funduszu po prostu wykluczony. Kiedy znamy kryteria i startujemy w konkursach, które są ogłaszane w przypadku środków unijnych, wówczas tego rodzaju dofinansowanie otrzymujemy. Niestety brak kryteriów sprawił, że rozdział tych pieniędzy był zupełnie uznaniowy - mówił na konferencji prasowej Andrzej Nowakowski. - Mam świadomość, że wsparcie dla tych gmin jest potrzebne. Mam jednak trochę wrażenie, że jako Polacy uczestniczymy w kreatywnej ksiegowości. Wszystkim samorządom rząd zabrał pieniądze obcinając składkę PIT czy dokładając za mało subwencji oświatowej, np. na podwyżki dla nauczycieli. Dzięki temu (rząd) mógł stworzyć tego rodzaju fundusz, a następnie pieniądze, które zabrał wszystkim samorządom, dał niektórym, wybranym przez siebie. Bez czytelnych kryteriów podziału.
Prezydent przywołał "janosikowe", które Płock, jako dość bogata gmina, płaci co roku. To efekt przepisu z ustawy o o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
- "Janosikowe" to nie jest mała kwota. Tylko w 2020 roku zapłacimy prawie 28,9 mln złotych. W 2019 roku to było 47 mln zł. W przyszłym roku przewidujemy że zapłacimy prawie 41 mln złotych "janosikowego". Płacimy to do budżetu państwa i te pieniądze są dzielone na biedniejsze samorządy. I to jest ustawowe! Tylko w latach 2010-2021 w Płocku to łącznie 343 mln złotych. To rzecz oczywista, normalna. Do tej solidarności nie wnoszę żadnych uwag. Jeśli jednak wszystkim samorządom rząd zmniejsza dochody, nie ujmując, a wręcz dokładając zadania, tworzy fundusz bez jasnych kryteriów, niestety to budzi mój sprzeciw - mówił Nowakowski.
Andrzej Nowakowski ma też pretensje do parlementarzystów z okręgu płocko-ciechanowskiego. Jak ujawnił prezydent, nikt nie zapytał o projekty i nie pomógł w wywalczeniu pieniędzy. Co więcej, żaden parlamentarzysta nie pojawił się na spotkaniu organizowanym przed listopadową sesją rady miasta.
- Dzwoniłem do burmistrza Gąbina. Mówię "jak ty to robisz? Chłopie, dwa projekty". Po raz kolejny burmistrz Gąbina jest w takich sytuacjach bardzo skuteczny, ale cieszę się, bo to też rozwój naszego regionu. Nie dzwoniłem jeszcze tylko do prezydenta Radomia. Ten to jest magik - 30 mln złotych do wcale nie najbiedniejszego miasta, rządzonego przecież przez prezydenta z PO. Okazuje się, że tam lobbing znanych parlamentarzystów z PiS-u okazał się skuteczny. Mają otrzymać 30 mln na budowę wiaduktu, podobno będzie wiódł do radomskiego lotniska. To na pewno będą dobrze wydane pieniądze - ironizował Nowakowski.
Zapowiedział też, że jeśli pojawi się kolejna edycja funduszu, miasto będzie składało kolejne wnioski. Dokumenty są gotowe, a niektóre z inwestycji jak. np. budowa stadionu trwają. Jeśli nie znajdą się dodatkowe pieniądze, przynajmniej kilka projektów z listy zostanie odłożonych w czasie.
Kto z regionu dostał pieniądze?
- Brudzeń Duży, 1,5 mln złotych na rozbudowę stacji uzdatniania wody, rozbudowę sieci kanalizacyjnej wraz z przykanalikami oraz budowę 41 przydomowych oczyszczalni ścieków w Sikorzu;
- Bulkowo, 1,5 mln złotych na rozbudowę oczyszczalni ścieków;
- Drobin, 2 mln złotych na wykonanie ulic Rynek, Zaleskiej, Szkolnej i Bożniczej;
- Gąbin, 1,2 mln złotych na przebudowę stacji uzdatniania wody w Kępinie;
- Gąbin, 1 mln złotych na budowę kanalizacji deszczowej na jednym z osiedli;
- Mała Wieś, 2 mln złotych na budowę nowej stacji uzdatniania wody;
- Stara Biała, 2 mln złotych na rozbudowę Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Wyszynie;
- Wyszogród 1,635 mln złotych na przebudowę targowiska miejsko-gminnego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.