Całe dobre wrażenie po anakondzie szybko trafił szlag, gdy płocczanie spostrzegli wyłożone płytkami schodki, na których bardzo łatwo wywinąć orła. Internauci nie zostawili suchej nitki na nowej atrakcji nad Sobótką. Ratusz odpiera: schody spełniają wszystkie normy, ale jeśli będzie trzeba, pojawią się nowe zabezpieczenia.
Nowa atrakcja na Sobótce, czyli długa na 40 m zjeżdżalnia wodna typu anakonda, jest już gotowa, na dziś zaplanowano jej otwarcie. Nowość pokazaliśmy wczoraj na naszym portalu. I niespodziewania zjeżdżalnia wywołała mnóstwo emocji. Abstrahując już od tego, że niektórzy internauci byli zdecydowanie zawiedzeni gabarytami anakondy i nawet złośliwe ochrzcili ją zaskrońcem, wszyscy zwrócili uwagę na nieszczęsne schody przy zjeżdżalni. Czytelnicy podkreślali przede wszystkim, że na mokrych płytkach można łatwo wywinąć orła, a wyrżnięcie głową w ostre kanty schodów może skończyć się tragicznie. Z kpiną proponowali ustawienie od razu patroli pogotowia ratunkowego.
Ratusz odpiera: to standardowy model, zjeżdżalnie z takimi schodami - tak tymi prowadzącymi na górę, jak i betonowymi do zejścia, są wykorzystywane w całej Polsce. - Schody zostały wyłożone antypoślizgowymi płytkami, a wszystkie elementy zjeżdżalni tak pod względem technologicznym, jak i materiałowym spełniają wszystkie normy bezpieczeństwa, posiadają specjalne atesty - zapewniają urzędnicy.
- Jednak jeśli w trakcie użytkowania okaże się, że dodatkowe zabezpieczenia są potrzebne, z pewnością zostaną zamontowane - zapowiada Konrad Kozłowski z ratuszowego biura prasowego. - Wydział Inwestycji nie wyklucza m.in. montażu mat antypoślizgowych i dodatkowych barierek z poręczami.
Anakondę bacznie obserwować będą pracownicy Miejskiego Zespołu Obiektów Sportowych, który zarządza Sobótka. To oni ewentualnie zgłoszą Ratuszowi, że schodki są śliskie i przydałyby się np., maty. Na co dzień nad bezpiecznym korzystaniem ze zjeżdżalni będzie czuwał jeden z ratowników. Anakonda ma być czynna tylko w godzinach otwarcia plaży. Wieczorami i w nocy będzie wyłączony prąd, nie będą działały pompy i ze zjeżdżalni nie będzie można korzystać.
Fot. Portal Płock
Dyskusję o schodach czytaj tutaj:
