Marcela mieszka na obrzeżach Madrytu ze swoim chłopakiem Nelsonem. Sfrustrowana niewygórowanymi ambicjami Nelsona, postanawia go zostawić. Wtedy odkrywa, że jest w ciąży. Informacje o niej zachowuje dla siebie. Jest zmuszona do podjęcia pracy a decyzję o odejścia od Nelsona odkłada na później.
Rozpoczyna pracę jako opiekunka starego i przykutego do łóżka Amadora, podczas gdy jego rodzina wyjeżdża na wakacje. Na początku ich relacja jest szorstka i sucha, ale zacieśnia się, kiedy poznają swoje głęboko skrywane tajemnice. To podświadome porozumienie dwóch osób dotkniętych zupełnie inną samotnością staje się coraz silniejsze. Amador szybko odkrywa sekret dziewczyny i być może dlatego rodzi się między nimi pewna, oparta na cyklu życia i śmierci, więź.
Aranoa jest wytrawnym reżyserem, kilkakrotnym zdobywcą prestiżowej Nagrody Goi, potrafi zręcznie i skrótowo zbudować filmowy świat z powtarzających się, zbliżonych wizualnie elementów. Film ponad klasyczne kino społeczne stawia odpowiednio dawkowany humor. Znalazły się tu nawet absurdalne kwestie, wygłaszane szczególnie chętnie przez Amadora. Ale co stanie się po jego śmierci?
„Amador”, czwartek, 5 lipca, godz. 17.45, Kino Helios.