Wybory do Parlamentu Europejskiego zaplanowano w czerwcu. Swoje listy zaprezentowało Prawo i Sprawiedliwość. W okręgu nr 5 (województwo mazowieckie bez Warszawy i otaczających ją powiatów) jej liderem został Adam Bielan. Poza nim wystartują: Jacek Kurski, Maria Koc, Anna Kwiecień, Jacek Ozdoba, Radosław Fogiel, Anna Cicholska, Gabriel Jankowski, Joanna Bala, Daniel Milewski.
Do Płocka przyjechał lider listy, europoseł Bielan, który spotkał się z dziennikarzami, by przedstawić najważniejsze założenia PiS na kolejną kadencję.
- My idziemy do tych wyborów z siedmioma punktami, które są jednocześnie zobowiązaniem. Podkreślamy przede wszystkim nasz sprzeciw związany z zapisami tzw. „zielonego ładu”, które uderzają w mieszkańców wsi, choć nie tylko.
- przekonywał Bielan podczas spotkania w Płocku.
Jak zapewniał eurodeputowany, nie można dopuścić do tego, by ograniczyć, a w konsekwencji wyeliminować sprzedać samochodów spalinowych do 2035 roku.
- To data z całą pewnością zbyt szybka, jak na możliwości polskiej gospodarki – wskazywał europoseł. - Nie mamy wystarczającej infrastruktury dla pojazdów elektrycznych, by zakazywać sprzedaży samochodów spalinowych. Ja głosowałem przeciwko takiemu zakazowi.
Lider okręgu nr 5 mówił także o tzw. „dyrektywie budynkowej”. W jego opinii, pod pretekstem zmniejszenia zużycia energii i odejścia od paliw kopalnych, wymusza się przeprowadzenie kosztownej i szeroko zakrojonej termomodernizacji.
- Ja i wszyscy moi koledzy z Prawa i Sprawiedliwości byliśmy przeciwni, niestety członkowie obecnej koalicji rządzącej wsparli ten projekt. Dyrektywa będzie nas kosztowała blisko 1,5 bln zł, a na jej wprowadzenie nie ma dodatkowych środków unijnych. To Polacy poniosą niepotrzebne koszty dostosowania swoich domów i mieszkań pod rygorystyczne wymagania unijne. Jeżeli tego nie zrobią, nie będą mogli sprzedać, ani wynająć swoich nieruchomości.
Europoseł wskazuje, że zgodnie z zapisami dyrektywy do 2040 roku trzeba będzie pozbyć się chociażby kotłów gazowych. - Jeszcze kilka lat temu gaz był zieloną energią, jednak po wybuchu wojny, kiedy Niemcom zakręcono kurek gazociągu, ten nagle stał się nieekologiczny! – grzmiał w Płocku Adam Bielan.
Polityk zapewniał też, że PiS idzie do tych wyborów, by „obronić złotówkę”, mówił także o problemach wynikających z „paktu migracyjnego”. - Blokowaliśmy go na poziomie rządowym i europejskim, bo jest on dla Polski skrajnie niekorzystny. To rząd Donalda Tuska zgodził się na jego przyjęcie. W tej sprawie ponownie różniłem się z członkami obecnej koalicji – wskazywał.
Adam Bielan zapewniał, że chce z poziomu Parlamentu Europejskiego walczyć o bezpieczeństwo Polski. - Pieniądze z „zielonego ładu” powinny być wykorzystane do podniesienia nazej obronności. Polska musi wydawać na nią więcej, zważywszy na okoliczności, w jakich się znajdujemy – przekonywał.
Europoseł mobilizował też elektorat.
- Liczymy na dwa mandaty z tego okręgu, jednak o tym, ile ich będzie przysługiwało zadecyduje frekwencja. Dlatego proszę o to, by pójść na te wybory. Wiem, że pogoda jest coraz piękniejsza, a za nami dwie inne elekcje, jednak weźmy udział w czerwcowych wyborach. Ich wynik przesądzi o przyszłości Europy.
- dodał na zakończenie Adam Bielan.
Przypomnijmy, wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w niedzielę, 9 czerwca. Polacy będą wybierać 53 posłów z 13 okręgów. Liczba mandatów przypadających na każdy z nich uzależniona będzie od osiągniętej frekwencji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.