Często musi dojść do tragedii, a kiedy media potem zadają pytania, instytucje tłumaczą się, że przecież wszystko było w porządku. Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał, sąsiad mówił "dzień dobry" na klatce schodowej. W tym przypadku było zupełnie inaczej.
Policja otrzymała sygnał ze szkoły we wtorek 4 marca. Jeden z pracowników zgłosił, że w jednej z rodzin prawdopodobnie dochodzi do przemocy.
- Niemal natychmiast po ustaleniu wszelkich okoliczności policjanci wraz z pracownikami MOPS-u udali się do mieszkania, w którym miało dojść do przemocy. Na miejscu zastali 42-latka wraz z 8-miesięcznym dzieckiem. Badanie wykazało, że mężczyzna miał blisko promil alkoholu w organizmie. Mieszkaniec Płocka został zatrzymany - mówi podkom. Monika Jakubowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Płocku.
Funkcjonariusze zebrali dowody i dużą dozą prawdopodobieństwa mogą powiedzieć, że mężczyzna od kilku miesięcy znęcał się psychicznie i fizycznie na trójką dzieci w wieku 8 miesięcy, 5 i 7 lat.
- Dzieci miały być zastraszane oraz bite - mówi podkom. Jakubowska.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Podejrzany został tymczasowo aresztowany na 3 miesięce. Dzieci zostały przekazane pod opiekę innego członka rodziny. Prokuratura Rejonowa w Płocku prowadzi śledztwo w tej sprawie.
- W związku z tym zdarzeniem apelujemy, aby reagować, kiedy jesteśmy świadkami przemocy w rodzinie. Wyzwiska, groźby, bicie i krzywdzenie bliskich jest przestępstwem ściganym przez prawo. Każdy taki przypadek powinien być zgłoszony policjantom, którzy zawsze pomogą przerwać spiralę przemocy - apeluje policja.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.