Dyrektor Stanisław Kwiatkowski przekazał najnowsze informacje dotyczące sytuacji epidemiologicznej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku.
Dane liczbowe:
- 25 pacjentów,
- 24 pacjentów czeka na wynik,
- 1 pacjent z potwierdzonym COVID-19,
- 11 pobrań ostatniej doby,
- 8 na oddziale zakaźnym,
- 3 w budynku głównym szpitala,
- 405 pobrań od początku pandemii,
- 79 pacjentów przewinęło się przez szpitalny oddział ratunkowy,
- 38 pacjentów przyjęto do szpitala.
- Każdy z pacjentów oczekujący na wynik ma własną izolatkę z węzłem sanitarny. Dzień-dwa czeka na wynik. 10 pacjentów na oddziale płucnym jest w dobrym stanie klinicznym. 15 na oddziale zakaźnym ma choroby towarzyszące. Na dwóch oddziałach mamy około 40 izolatek, ale w zanadrzu jest dermatologia, gdzie do końca kwietnia w salach chorych powstaną będą łazienki. To kolejnych 10 izolatek. Następnym etapem są izolatoria w hotelu "Złota Podkowa" - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Cały czas do szpitala przyjeżdżają dostawy sprzętu ochrony osobistej. Jak mówi dyrektor, wczoraj przyjechała dostawa z zakupów centralnych od wojewody mazowieckiego, m.in. 1400 litrów płynu do dezynfekcji rąk i powierzchni, kombinezony, maseczki, przyłbice i rękawiczki.
- Wczoraj otrzymaliśmy też informację z ministerstwa zdrowia, że lada dzień dotrą do nas środki z Agencji Rezerw Materiałowych. Szpital jest dobrze zaopatrzony w sprzęt do ochrony pracowników i pacjentów, ale zużycie może w każdej chwili wzrosnąć. Cały czas prowadzimy działania, żeby zapewnić dostawy na przyszłość - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Potrzeba nie tylko sprzętu ochrony osobistej, ale i personelu. Na dziś na oddziale zakaźnym pracuje 4 lekarzy zatrudnionych na umowie o pracę. 2 lekarzy dojeżdża na dyżury z Warszawy, jest też emerytowana lekarka.
- To deficytowy w tej chwili zawód. 2-3 przyjmę od razu. Jeżeli przemieszczanie się lekarzy do pracy w innych szpitalach zostanie wstrzymane, to możemy mieć kłopoty. W całym szpitalu to ok. 40 lekarzy - mówi Kwiatkowski.