reklama

15 lat w Unii Europejskiej. O sukcesie Mazowsza, zagrożeniach dla Polski i Płocka

Opublikowano:
Autor:

15 lat w Unii Europejskiej. O sukcesie Mazowsza, zagrożeniach dla Polski i Płocka - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW tym roku mija 15 lat od akcesji Polski do Unii Europejskiej. W tym czasie do subregionu płockiego trafiło ponad 1,3 mld zł z UE. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy bądź już nie pamiętamy wszystkich przedsięwzięć, które stopniowo zmieniały nasze otoczenie. Szybko się przyzwyczajamy do udogodnień, nowych dróg czy autobusów.

W tym roku mija 15 lat od akcesji Polski do Unii Europejskiej. W tym czasie do subregionu płockiego trafiło ponad 1,3 mld zł z UE. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy bądź już nie pamiętamy wszystkich przedsięwzięć, które stopniowo zmieniały nasze otoczenie. Szybko się przyzwyczajamy do udogodnień, nowych dróg czy autobusów.

Pamiętajmy, że subregion Płocki obejmuje Płock, powiat płocki, sierpecki i gostyniński. Tylko w obecnej perspektywie pozyskano miliony złotych na przedsięwzięcia, które już zostały zrealizowane bądź dopiero będą. Wśród największych projektów z subregionu płockiego wspartych środkami unijnymi w ramach obecnej perspektywy 2014-2020 wymienić można: budowę trasy północno–zachodniej miasta Płocka (89,7 mln zł), rozwój systemu zrównoważonej mobilności miejskiej na terenie Obszaru Funkcjonalnego Miasta Płocka (66,5 mln zł),  budowę obwodnicy Gąbina (40 mln zł), rozwój zrównoważonej mobilności miejskiej na terenie Płocka – etap II (37 mln zł), przygotowanie terenów inwestycyjnych w Płocku poprzez budowę infrastruktury technicznej wraz z wewnętrznym układem komunikacyjnym (27 mln zł), aktywizację społeczno-gospodarczą zmarginalizowanych śródmiejskich przestrzeni Płocka (nabrzeże wiślane – 19,9 mln zł) i budowę ścieżek rowerowych na terenie Płocka (11,4 mln zł).

– Te ostatnie 15 lat to chyba najlepszy w historii czas dla naszego kraju, dla Mazowsza również – podkreślał dziś marszałek Adam Struzik na konferencji prasowej w delegaturze Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. – Ostatnie 30 lat to głębokie zmiany polityczne, gospodarcze, społeczne, przy czym te ostatnie 15 lat członkostwa w Unii Europejskiej doprowadziły do zmiany cywilizacyjnej. Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej transfery z Unii do Polski wyniosły 162,9 mld euro, z kolei wpłaty do budżetu Unii, czyli polskie składki, wyniosły 53,2 mld euro. Środki są przekazywane na politykę spójności, czyli niezwykle istotną politykę wyrównywania rozwoju, a także na wspólną politykę rolną. W Płocku przebudowano układ komunikacyjny, powstały drogi rowerowe, kupiono nowe autobusy, przeprowadzono modernizacje w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym i w instytucjach kultury. Generalnie w kraju 60 proc. inwestycji realizowanych przez instytucje publiczne odbywa się przy wsparciu środków europejskich. Unia to jednak nie tylko pieniądze, to również wspólny rynek. W 2004 r., kiedy wstępowaliśmy do Unii, nasz eksport żywności wynosił niecałe 6 mld euro, a import 7 mld. W ostatnim roku eksport polskiej żywności to już 30 mld euro, import 20 mld. Przedsiębiorcy otrzymali wsparcie finansowe i technologiczne.

Teraz trzeba zabiegać w Brukseli o korzystny budżet na lata 2021-2027. Starania o podział statystyczny województwa, aby wspierać rozwój regionu, rozpoczęły się w 2009 r., z kolei w 2013 zgłoszono wniosek do polskiego rządu. – Nigdy nie chcieliśmy dzielić województwa, a wręcz przeciwnie. Zawsze uważaliśmy, że ono musi być jednym organizmem – zastrzegał marszałek. Instytucje europejskie przychyliły się do wniosku w 2016 r. Od 1 stycznia 2018 r. mamy podział statystyczny, w ramach którego wyodrębnione zostały dwa regiony: warszawski stołeczny (152 proc. PKB per capita, zajmuje 19. pozycję na 281 regionów UE) i mazowiecki regionalny (222. pozycja) z Płockiem. Podział statystyczny był konieczny z uwagi na dysproporcje w zamożności poszczególnych regionów województwa – Warszawa i obszar przyległy, jako ten zamożniejszy, mógł przyczynić się do mniejszej alokacji środków unijnych dla pozostałego, mniej zamożnego obszaru Mazowsza. Dlatego doprowadzenie do podziału statystycznego to dla Mazowsza sukces. Teraz najważniejsze jest uwzględnienie nowego podziału w budżecie na lata 2021-2027. Gdyby tak się jednak nie stało, region lepiej rozwinięty – przy realizacji projektów – będzie musiał więcej pokryć z budżetu (nawet 60 proc. ze środków własnych). Dla Płocka oznacza to większe wydatki. Gdyby jednak rzeczywiście uwzględniono podział statystyczny, region słabiej rozwinięty (w tym Płock) mógłby liczyć na większe unijne wsparcie w wysokości do 75 proc. kosztów realizacji konkretnego projektu. – Dyskusja trwa i nie zakończy się przed wyborami do Parlamentu Europejskiego – mówił marszałek. – Propozycja dla Polski jest niekorzystna. Jeśli chodzi o politykę spójności trzeba liczyć się z redukcją o prawie 24 proc., to prawie 20 mld euro. Padła także propozycja redukcji wspólnej polityki rolnej. Zadaniem europarlamentarzystów będzie walka o lepszy budżet dla Polski, a na razie Parlament opowiada się za lepszą propozycją niż ta, która wyszła z Komisji Europejskiej. Ponadto dobrze by było, gdyby całą część pozametropolitarną Mazowsza objąć programem operacyjnym Polska Wschodnia.

W konferencji uczestniczył europoseł Jarosław Kalinowski (ponownie kandyduje w wyborach 26 maja):

– Te 15 lat w Unii Europejskiej nazywam strefą bezpieczeństwa i strefą rozwoju. Prezes Jarosław Kaczyński ostatnio twierdził, że kiedy te negocjacje dotyczące II filaru wspólnej polityki rolnej na dobre się rozpoczną, to oni wynegocjują największą pulę. Oczywiście życzę, aby tak się stało. Chciałbym jednak powiedzieć, że w tych negocjacjach do obecnej perspektywy zagwarantowaliśmy największą pulę środków, 10,9 mld euro na rozwój obszarów wiejskich. Dziś są dwa problemy. Z danych Komisji Europejskiej z lutego wynika, że w obecnej perspektywie Polska jest na szarym końcu pod względem wykorzystania środków na rozwój obszarów wiejskich. To niespełna 30 proc. wykorzystanie przy średniej w UE na poziomie 50 proc.. Nie procedury ustalone w Brukseli rozstrzygają o wykorzystaniu, to się dzieje na poziomie krajowym. Druga sprawa odnosi się do redukcji środków o 2 mld euro na rozwój obszarów miejskich. Ponadto do projektu budżetu załączono klauzulę warunkowości dostępu do środków unijnych przez państwa członkowskie. Aby mieć pełen dostęp, trzeba spełnić dwa warunki. Chodzi o dyscyplinę finansów publicznych i przestrzeganie zasad państwa prawa. Zakłada się, że specjalna grupa ekspertów będzie oceniała każde państwo członkowskie, a w razie potrzeby proponuje się, aby ostatecznej oceny dokonywał Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Nie zgadzamy się, aby karać beneficjentów. Bo cóż ci ludzie są winni, że rząd łamie fundamentalne zasady? Wprowadziliśmy do projektu takie zapisy, by nie karano tych pierwszych beneficjentów, wypłaty były, tylko rząd nie otrzymał refinansowania. Zagrożenie jest realne, a na razie wśród przedstawicieli rządu refleksji nie widać.

Dyrektor płockiej delegatury UMWM, Tomasz Kominek wyliczał:

– Przez te ostatnie 20 lat istnienia samorządu i 15 lat członkostwa w UE zrealizowano w Płocku 470 inwestycji z poziomu budżetu Unii Europejskiej i Mazowsza. W samym mieście zainwestowano 620 mln środków europejskich i 210 mln z budżetu Mazowsza. 2018 r. dla Płocka to rok szczególny, przekroczyliśmy miliard złotych jeśli chodzi o budżet miasta. Poza Warszawą, byliśmy pierwszym takim miastem na Mazowszu. Podobna sytuacja była w 2017 i dziś, budżety nadal oscylują wokół miliarda złotych. To właśnie w tej perspektywie zrealizowano w Płocku te inwestycje, o których dotychczas tylko się mówiło, ale brakowało możliwości finansowych: obwodnicę i nabrzeże.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo