Bus z wyborczym hasłem i wizerunkiem Władysława Kosiniaka-Kamysza, uniesione tabliczki z nazwiskiem kandydata, przypinki, baner do przymocowania na ogrodzeniu - jednym słowem "wybory". Przypomnijmy, pierwsza tura wyborów prezydenckich w kraju 10 maja.
Mamy 6 osób ubiegających się o to, kto wkrótce zasiądzie w Pałacu Prezydenckim: obecnego prezydenta Andrzeja Dudę, kandydatkę Koalicji Obywatelskiej Małgorzatę Kidawę-Błońską, kandydata Koalicji Polskiej, Władysława Kosiniaka-Kamysza, reprezentującego Lewicą Roberta Biedronia, z kolei Konfederację - Krzysztofa Bosaka. Bez wsparcia partyjnych struktur w wyborczym peletonie startuje Szymon Hołownia. W Płocku gościliśmy ostatnio Roberta Biedronia, Szymona Hołownię i Małgorzatę Kidawę-Błońską, wcześniej lidera Ludowców. Z naszych informacji wynika, że w Płocku zjawi się ponownie na kilkanaście dni przez zakończeniem kampanii.
- Wymiar sprawiedliwości w kompletnym chaosie, trzeba tę sprawę porządkować. Są dramatyczne problemy niewydolności systemu finansowego w ochronie zdrowia. Problemy związane z edukacją. Trzeba sprzyjać polskiej przedsiębiorczości. Dobrobytu w kraju nie buduje się poprzez urzędy i władze, ale szczególnie poprzez rozwój małej i średniej przedsiębiorczości. Nasz kandydat przedstawił program w wielu ważnych obszarach życia - mówił Adam Struzik, zachęcając do popierania Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach na prezydenta Polski. Jego zdaniem to właśnie lider Ludowców będzie gwarantem niezależności funkcji prezydenta, strażnikiem Konstytucji.
Konferencja odbyła się w środę rano przed budynkiem płockiego teatru.
- PSL, Kukiz'15, Unia Europejskich Demokratów stanowi Koalicję Polską. Ta koalicja idzie po zwycięstwo w tych wyborach. Nie ma lepszej oferty, nie ma większej nadziei dla Polski, jak Władysław Kosiniak-Kamysz. On rzeczywiście jest nadzieją dla Polski. Takie jest zresztą nasze hasło wyborcze - dodawał Struzik.
W najbliższą sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie planują cykl debat eksperckich (początek o godz. 10.00), 29 lutego będzie konwencja wyborcza w Jasionce. Tworzą wolontariat związany z organizacją kampanii. Koordynatorem krajowym jest Emil Sawicki, w subregionie płockim funkcję pełni miejski radny i szef lokalnej delegatury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, Tomasz Kominek, w powiecie ziemskim - przewodniczący Rady Powiatu, Lech Dąbrowski, w powiecie sierpeckim - lokalny radny Piotr Rzeszotarski, w powiecie gostynińskim - wicestarosta gostyniński Maria Wróblewska.
- Od spotkań w najmniejszych miejscowościach po tak duże miasto, jak Płock, budujemy sieć wolontariuszy pod hasłem "Drużyna Kosiniaka". Będzie inna od dotychczasowych dzięki wolontariatowi seniorów - przekonywał Emil Sawicki. - Dlatego ten wolontariat jest tak niezwykły, bo łączymy różne środowiska i pokolenia. Osoby, które nie mogą aktywnie się włączyć, mogą pomóc z domu, działając w mediach społecznościowych czy wieszając baner na własnym płocie.
W środę postanowili symbolicznie zainaugurować wolontariat w Płocku. W skali kraju to ponad tysiąc osób, na Mazowszu niemal 200, w tym kilkadziesiąt w samym Płocku. - Drużyna rośnie w siłę - zapewniał Sawicki. Chętni będą mogli wejść na stronę www.kosiniakkamysz.pl/drużyna bądź skontaktować się poprzez media społecznościowe, aby wypełnić formularz.
Tomasz Kominek zwracał uwagę, że obecna współpraca w ramach wolontariatu, wymiana poglądów może zaowocować na przyszłość, skoro w kampanię włączają się osoby ze stowarzyszeń czy rad osiedli.
- Pracujemy nad rozwiązaniem problemów dotyczących zarówno regionu sierpeckiego, gostynińskiego, jak i płockiego. Tworzymy jeden zgrany zespół.
W trzy dni zebrali 2,8 tys. podpisów z poparciem dla kandydatury Kosiniaka-Kamysza. Z Sierpca przekazano tysiąc. Teraz czas na banery. - Za chwilę ruszamy z tymi banerami od pierwszego płotu. Jedziemy do pana marszałka. W kieszeni trytytki. Zakasujemy rękawy i pracujemy nad tym, aby kampania była nie tylko pozytywna, co dobrze przepracowana - dopowiadał Kominek, po czym wyciągnął telefon, aby polubić profil Kosiniaka-Kamysza w mediach społecznościowych. - Lajkujcie stronę. Będziemy zamieszczać tam zdjęcia z naszej pracy. Podchodzimy z szacunkiem do wszystkich kandydatów, do wszystkich sztabów, ale stawiamy na tego młodego człowieka, który ma 39 lat. Dziś sprzyja nam nie tylko pogoda. Za busem wisi baner, który nie my powiesiliśmy, z napisem "Postaw na jakość". My dziś stawiamy na tę jakość, na Kosiniaka-Kamysza.
- To jest człowiek, który nadaje się do tego, aby w Polsce wreszcie posprzątać - twierdził z kolei Lech Dąbrowski. - W Polsce przez 30 lat budowaliśmy demokrację, ale ostatnio troszeczkę się zabałaganiło, zaśmieciło. On obiecuje rozwiązania systemowe.
A jak przystało na inaugurację, na koniec zrobili sobie wspólne zdjęcie. Był nawet okrzyk "do boju".