reklama

Zagubiona forma w Wyszkowie

Opublikowano:
Autor:

Zagubiona forma w Wyszkowie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW sobotę drużyna piłkarek nożnych KS Królewscy Płock rozegrała swój przedostatni mecz rundy jesiennej z zespołem UKS Loczki Wyszków.

W sobotę drużyna piłkarek nożnych KS Królewscy Płock rozegrała swój przedostatni mecz rundy jesiennej z zespołem UKS Loczki Wyszków.

Pierwsza połowa była dosyć wyrównanym widowiskiem z lekką przewagą zespołu z Płocka, jednak to gospodynie strzeliły bramkę. W 13. minucie po faulu na 2.5 metrze przed bramką przyjezdnych sędzia podyktował rzut wolny dla miejscowych. Mocne uderzenie obroniła Alicja Kopacz, jednak wobec dobitki była już bezradna. W początkowych minutach Królewscy mieli problemy z przeniesieniem piłki wyżej, dobrze w obronie prezentował się przeciwnik, który cofał się bardzo głęboko. Pomarańczowe tworzyły sytuacje, próbowały strzałów z dystansu, jednak były one bardzo nieskuteczne. Zespół z Wyszkowa swoje szanse miał głównie dzięki przechwytom w środku boiska, jednak dobrze radziły sobie z nimi nasze obrończynie.

W drugiej połowie Królewscy jeszcze mocniej nacisnęli bramkę rywala. Zdarzało się, że gospodynie, które ograniczyły się do gry z kontry, broniły się całym zespołem przed własnym polem karnym. Dopisywało im szczęście, strzały były albo niecelne, albo dobrze interweniowała bramkarka. Pomarańcze przeważały, długo utrzymywały się przy piłce, co i raz dochodząc do sytuacji bramkowych, jednak w decydującym momencie brakowało spokoju i wykończenia akcji. Jak się okazało, bramka z rzutu wolnego była jedyną w tym meczu.

8 listopada piłkarki z Płocka zagrają w Otwocku swój ostatni mecz przed przerwą zimową.

UKS Loczki Wyszków - KS Królewscy Płock 1:0 (1:0)

KS Królewscy Płock: Alicja Kopacz- Daria Przybysz, Natalia Marciniak, Marta Majerowska ©, Kinga Lisiewska- Angelika Materek, Klaudia Stradomska, Julia Krawczyk- Daria Nowak, Klaudia Łyzińska, Paulina Mrówczyńska

Adrian Piankowski (trener): Z samego przebiegu meczu jestem zadowolony, dziewczyny zaprezentowały się, szczególnie w drugiej połowie, bardzo dobrze. Niestety, w najważniejszym momencie brakowało nam spokoju, siły lub po prostu odrobiny szczęścia. Trzeba przyznać, że przeciwnik po strzeleniu gola bardzo głęboko się cofnął, bywało, że bronił się całym zespołem.  Mimo że potrafiliśmy dojść do sytuacji bramkowych czy to ze środka boiska, czy po akcjach skrzydłami, to nie byliśmy w stanie ich wykorzystać. Z przebiegu meczu na pewno nie zasłużyliśmy na przegraną, ale taka już jest piłka, gratuluję Loczkom zwycięstwa. Przed nami 3 tygodnie do ostatniego meczu w tej rundzie i cel jest tylko jeden- 3 punkty.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE