W piątek o godzinie 18:00 Wisła Płock w ramach 25. kolejki I ligi zmierzy się w Grudziądzu z miejscową Olimpią. Drużyna prowadzona przez trenera Jacka Paszulewicza po nieudanej rundzie jesiennej po wznowieniu rozgrywek skazywana była na pożarcie. W Grudziądzu poczyniono jednak odpowiednie kroki, by z powodzeniem powalczyć o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Olimpia zaliczyła już trzy zwycięstwa i dwa remisy, udowadniając, że misja pozostania w I lidze staje się coraz bardziej realna.
24-letni pomocnik Piotr Darmochwał w trakcie zimowego okresu przygotowawczego został wypożyczony z Wisły Płock do walczącej o utrzymanie Olimpii Grudziądz. Jak przebiegła aklimatyzacja zawodnika w nowym klubie? Jak nastawia się na nadchodzący mecz z Nafciarzami i w końcu – które drużyny wywalczą w tym roku awans do ekstraklasy?
Michał Łada: Co słychać w Grudziądzu? Jak przebiegła Twoja aklimatyzacja w nowym miejscu?
Piotr Darmochwał: Muszę powiedzieć, że miałem dużo czasu na aklimatyzację. Zameldowałem się w klubie na starcie okresu przygotowawczego, więc wszystko przebiegało należycie. Powiem szczerze, że w Olimpii czuję się bardzo dobrze. Klub jest dobrze poukładany, do niczego nie można się przyczepić. Zawodnicy w pełni mogą skupić się na efektywnym treningu.
MŁ: Olimpia po nieudanej rundzie jesiennej przed wznowieniem rozgrywek zajmowała ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Jak przełożyło się to na nastroje w szatni? Przy okazji – co zmieniło się w klubie od czasu Twoich przenosin do Grudziądza?
PD: Podczas zimowego okresu przygotowawczego w klubie było trochę nerwowo. Nastąpił też szereg zmian, zarówno organizacyjnych, jak i kadrowych. Kilku zawodników pożegnało się z Olimpią. Myślę jednak, że to naturalna kolej rzeczy po nieudanej rundzie jesiennej. Obecnie Olimpia to całkiem nowy zespół. Cechuje nas wielka determinacja, walczymy o każdy metr na boisku, a naszym oczywistym celem jest utrzymanie w I lidze. Nie wyobrażamy sobie innego scenariusza i zrobimy absolutnie wszystko, co w naszej mocy, by nie zawieść kibiców z Grudziądza. Wydaje mi się, że póki co wszystko powoli zmierza w odpowiednim kierunku.
MŁ: Trzy zwycięstwa i dwa remisy to bez wątpienia bardzo dobry start, tym bardziej, że po rundzie jesiennej widziano już Was w II lidze. Rozumiem, że w tym momencie nastroje są już bardziej optymistyczne.
PD: Atmosfera w szatni zdecydowanie się poprawiła. Po ostatnich dobrych wynikach i udanym wejściu w nową rundę kibice uwierzyli, że możemy skutecznie walczyć o utrzymanie i nie jest to misja niemożliwa. Wspierają nas podczas każdego meczu, za co jesteśmy im dozgonnie wdzięczni.
MŁ: Obserwujesz poczynania Wisły Płock?
PD: Jasne, cały czas śledzę wyniki Wisły. Jestem na bieżąco. Powiem szczerze, że bardzo się cieszę, że chłopaki skutecznie walczą o cel, który niewątpliwie się im należy. Początek rundy w ich wykonaniu jest bardzo optymistyczny. Trzymam kciuki, by w przyszłym sezonie w Płocku zawitała Ekstraklasa. Ten klub na to zasługuje.
MŁ: Kontaktujesz się z kimś z szatni Nafciarzy?
PD: Tak. Jestem w stałym kontakcie chociażby z Mikołajem Lebedyńskim.
MŁ: Kto w takim razie, według Piotra Darmochwała, wywalczy w tym sezonie awans do Ekstraklasy?
PD: Wydaje mi się, że jeśli chodzi o awans, to tabela nie kłamie. Promocję wywalczy Wisła Płock oraz Arka Gdynia. Inna sprawa jeśli chodzi o utrzymanie w lidze. Tutaj walka będzie toczyła się do ostatniej kolejki. Wtedy okaże się, kto w przyszłym sezonie będzie występował w II lidze. Jestem pewien, że Olimpia skończy sezon nad strefą spadkową.
MŁ: Twój kontrakt z Wisłą wygasa w grudniu, natomiast wypożyczenie do Olimpii kończy się w czerwcu. Jakie plany na przyszłość? Chciałbyś wrócić do Płocka czy może, jeśli zaistnieje taka możliwość, wolałbyś pozostać w Grudziądzu?
PD: Nie wybiegam na razie w przyszłość. Dalsze kroki w mojej przygodzie z piłką nożną zależą od bardzo wielu czynników. Póki co skupiam się na każdym najbliższym meczu. Co przyniesie nowy sezon – to się okaże.
MŁ: Myślisz, że wypożyczenie do Grudziądza było dobrym krokiem w Twojej karierze?
PD: Uważam, że była to dobra decyzja. Mam szansę co tydzień pokazywać się na pierwszoligowych boiskach. Cały czas walczę, żeby moje występy były w nieco większym wymiarze czasowym, niż miało to miejsce do tej pory.
MŁ: W piątek do Grudziądza zawita Wisła Płock. Jakie nastroje towarzyszą Wam przed starciem z wiceliderem?
PD: Nasza obecna sytuacja w tabeli nie pozwala myśleć o niczym innym, jak o zdobyciu trzech punktów. Nie patrzymy na to, z kim gramy. W każdym meczu walczymy o pełną pulę punktową. W meczu z Wisłą będzie tak samo. Jednego możemy być pewni – czeka nas bardzo emocjonujące spotkanie.
Z Piotrem Darmochwałem rozmawiał Michał Łada
Fot. Michał Łada