reklama

Wisła znów w najlepszej szesnastce Europy

Opublikowano:
Autor:

Wisła znów w najlepszej szesnastce Europy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPo fantastycznym zwycięstwie z FC Barcelona podopieczni trenera Manolo Cadenasa zapewnili sobie awans do TOP 16 Ligi Mistrzów. – Oto na naszych oczach pisze się historia – mówił tuż po końcowej syrenie spiker zawodów Jacek Koszewski.

Po fantastycznym zwycięstwie z FC Barcelona podopieczni trenera Manolo Cadenasa zapewnili sobie awans do TOP 16 Ligi Mistrzów. – Oto na naszych oczach pisze się historia – mówił tuż po końcowej syrenie spiker zawodów Jacek Koszewski.

W siedmiu poprzednich kolejkach FC Barcelona zanotowała sześć wygranych i jeden remis. Wisła zaś miała trzy wygrane, jeden remis i trzy porażki. Duma Katalonii zdawała się więc być murowanym faworytem.

Tymczasem Duma Mazowsza postarała się o wielką sensację, wygrywając tyleż niespodziewanie, co zasłużenie. I podobnie jak w sezonie 2013/2014 zapewniła sobie awans do czołowej szesnastki najbardziej elitarnych klubowych rozgrywek w Europie.

– Wygraną w dzisiejszym meczu dedykujemy Miljanowi Pusicy, który z powodu kontuzji na pewno w tym roku kalendarzowym nie pojawi się już na placu gry – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Angel Montoro.

Przed meczem Jacek Koszewski poinformował, że Nikola Karabatić został właśnie uznany najlepszym piłkarzem ręcznym świata w 2014 roku. W Orlen Arenie nie pokazał jednak niczego  godnego uwagi. Mógł wręcz nabawić się kompleksu Marcina Wicharego, który kilka razy bez większego wysiłku bronił jego strzały. Nawet w sytuacji, gdy reprezentant Francji rzucał, a po interwencji „Wichury” próbował dobijać, płocki bramkarz nie dawał się zaskoczyć.

Właśnie Marcin Wichary był jednym z głównych architektów wygranej płockiego zespołu. Chwilami bronił jak w transie, wspierany przez doskonale funkcjonującą defensywę. O bezradności Dumy Katalonii najlepiej świadczyć może fakt, że sędziowie kilka razy sygnalizowali jej grę pasywną.

W ataku Wisła radziła sobie nie gorzej niż w defensywie, dzięki czemu zaskakująco szybko zdołała wypracować sobie przewagę, która początkowo wynosiła dwie-trzy bramki, aby z czasem urosnąć nawet do sześciu oczek. Doskonale w tej części spotkania radził sobie Nemanja Zelenović, który sześć razy zdołał znaleźć sposób na pokonanie Danijela Saricia. Kamil Syprzak na kole radził sobie z Nikolą Karabaticiem, ale znalazł również odrobinę miejsca, aby oddać skuteczny rzut z dziesiątego metra.

Końcówka pierwszej i początek drugiej połowy należały jednak do gości, którzy wykorzystali grę w przewadze, doprowadzając do remisu. Spora w tym zasługa Kiryla Lazarova, który w 30., 31. i 32. skutecznie egzekwował trzy rzuty karne. Kiedy stanął na linii siedmiu metrów po raz czwarty, musiał w końcu uznać wyższość Rodrigo Corralesa, który pojawił się między słupkami płockiej bramki.

Sygnał do ponownego budowania przewagi dał Alexander Tioumentsev. To dzięki niemu Wisła ponownie wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca. Nafciarze błyskawicznie odskoczyli swoim wielkim rywalom na cztery oczka.

W Barcelonie na swoim wysokim poziomie zaczął grać Siarhei Rutenka, co nieco dorzucił Kirył Lazarov, przebłyski miewał Raul Entrerrios. O ile jednak Wisła była doskonale rozumiejącym się zespołem, to o grze Barcelony decydowała postawa kilku jej indywidualności.

Nafciarze rozegrali zdecydowanie najlepszy swój mecz w sezonie 2014/2015. I jeden z najlepszych, odkąd ich trenerem został Manolo Cadenas. Nawiasem mówiąc, hiszpański szkoleniowiec w swoim sportowym CV ma również pracę w zespole Dumy Katalonii. Dlatego sobotnia wygrana ma dla niego smak szczególny. Podobnie jak dla Angela Montoro, swego czasu grającego w FC Barcelona.

Orlen Wisła Płock – FC Barcelona 34:31 (17:15)

Wisła: Wichary, Corrales Daszek, Wiśniewski, Ghionea 3, Nikcević 2, Kwiatkowski, Rocha 5, Syprzak 5, Racotea 2, Tioumentsev 3, Jurkiewicz 6, Zelenović 7, Montoro 1

Barcelona: Sarić, Vargas Tomas 2, Arino, Sigurdsson 6, Saubich Mir, Noddesbo, Sorhaindo 1, Entrerrios 3, Sarmiento, Gurbindo, Rutenka 9, Morros, Karabatić 3, Jallouz, Lazarov 7

Więcej zdjęć zobaczcie w naszej galerii:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE