reklama

Wisła wróciła z dalekiej podróży. Błysk Merebaszwilego

Opublikowano:
Autor:

Wisła wróciła z dalekiej podróży. Błysk Merebaszwilego  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPo pierwszej połowie meczu z Zagłębiem Lubin Wisła przegrywała 0:2. Losy meczu odwrócił Giorgi Merebaszwili, który wszedł na boisku po przerwie. Skończyło się na remisie 2:2.

Po pierwszej połowie meczu z Zagłębiem Lubin Wisła przegrywała 0:2. Losy meczu odwrócił Giorgi Merebaszwili, który wszedł na boisku po przerwie. Skończyło się na remisie 2:2. 

Mecz lepiej zaczęli Wiślacy. Przyjezdni przez pierwszy kwadrans narzucili swoje warunki gry i grali atakiem pozycyjnym. Po stracie piłki dobrze ustawiali się w obronie, zmuszając lubinian do grania długim podaniem. Klarownych sytuacji jednak nie było, a jedynym zagrożeniem dla Martina Polacka był strzał z dystansu Damiana Szymańskiego. 

Goście wreszcie się ocknęli i mecz się wyrównał. Świetne okazje do strzelenia bramki mieli Nico Varela i Jakub Świerczok, ale obaj fatalnie spudłowali. Napastnik Miedziowych zrehabilitował się jednak 10 minut później. 

W 34. przy starcie do piłki w środku pola poślizgnął się Dominik Furman, co wykorzystał Filip Starzyński. "Figo" robił z piłką kilka kroków i zagrał dokładnie do Świeczorka. Ten serią zwodów położył Damiana Byrtka i mocnym strzałem pokonał bezradnego Seweryna Kiełpina. Minęło kilkadziesiąt sekund i było 2:0 dla gospodarzy. Miejscowi podeszli wysokim pressingiem, a Wisła próbowała wyjść krótkimi podaniami. Furman jednak się zagapił i nie dostrzegł stojącego między nim a Kiełpinem Bartłomieja Pawłowskiego. Napastnik wicelidera tabeli nie zmarnował prezentu i podwyższył prowadzenie. Wszystko wskazywało na to, że wicelider rozgromi Wisłę. 

Jerzy Brzęczek zareagował już w przerwie i zdjął z boiska bezbarwnego Adama Dźwigałę. W jego miejsce wszedł Giorgi Merebaszwili, dla którego był to pierwszy w tym sezonie mecz rozpoczęty na ławce rezerowowych. Jak się okazało, podziałało to motywująco na Gruzina. 

Merebaszwili był aktywny, a co najważniejsze skuteczny. Niespełna po kwadransie wygrał walkę z Lubomirem Guldanem i wyłożył piłkę do Mateusza Piątkowskiego. Wisła złapała kontakt. W 69. minucie był już remis, a w roli głównej ponownie reprezentant Gruzji. Tym razem Mereba był faulowany w polu karnym, a jedenastkę na bramkę zamienił Nico Varela. 

Wydwawało się, że Miedziowi chwieją się niczym bokser, który właśnie przyjął serię ciosów. Wiślacy nie poszli jednak za ciosem i nie znokautowali rywala. Trudno wskazać zespół, który pod koniec był bliżej zdobycia zwycięskiej bramki. Tempo siadło i nikomu nie udało się zdobyć przechylić szali na swoją stronę, choć piłkę meczową w doliczonym czasie miał Starzyński. 

Jerzy Brzęczek może odetchnąć, bo jego zespół wrócił z dalekiej podróży. Sytuację uratował błysk Giorgiego Merebaszwilego. Wisła nie zagrała jednak przekonująco, choć remis na boisku wicelidera należy odebrać jako sukces. Tym bardziej, że Nafciarze potrafili odrobić dwubramkową stratę. Czy to pozytywny prognostyk przed meczem z Pogonią Szczecin?  

Zagłębie Lubin - Wisła Płock 2:2 (2:0)

Bramki:
1:0 34' Świerczok
2:0 36' Pawłowski
2:1 57' Piątkowski
2:2 69' Varela 

żółte kartki: Świerczok, Balić, Guldan - Łasicki, Merebaszwili

Zagłębie: Martin Polacek, Lubomir Guldan, Bartosz Kopacz, Sasa Balić, Alan Czerwiński, Filip Starzyński, Jarosław Kubicki, Daniel Dziwniel, Arkadiusz Woźniak (72' Adam Matuszczyk), Bartłomiej Pawłowski (85' Adam Buksa), Jakub Świerczok (74' Patryk Tuszyński). 

Wisła: Seweryn Kiełpin, Cezary Stefańczyk, Igor Łasicki, Damian Byrtek, Patryk Stępiński, Jakub Łukowski (77' Konrad Michalak), Dominik Furman, Adam Dźwigała (46' Giorgi Merebaszwili), Damian Szymański (81' Damian Rasak), Nico Varela, Mateusz Piątkowski.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE