Za Nafciarzami nie najlepszy okres. Wisła odpadła z Pucharu Polski, przegrała też 2 ostatnie mecze w lidze we Wrocławiu i Zabrzu. Maciej Bartoszek przyznał przed meczem, że w trakcie przerwy reprezentacyjnej zespół pracował nad grą w defensywie. Szkoleniowiec zaskoczył, bo na Pogoń Szczecin desygnował 4 obrońców - do tej pory ustawiał zespół raczej z 3 środkowych obrońców. Zmiana przyniosła efekt, bo przyjezdni nie stwarzali zbyt wielkiego zagrożenia pod bramką Krzysztofa Kamińskiego, Nafciarze zachowali czyste konto. Warto też podkreślić, że w wyjściowym składzie Wisły Płock był 11 Polaków.
Na kluczową postać Wisły Płock wyrasta Damian Warchoł - 17 października 2020 roku ofensywny pomocnik grał 90 minut w derbowym meczu Ursus Warszawa - Legia II Warszawa w III lidze. 17 października 2021 roku gra w Ekstraklasie, i w 57. minucie meczu z Pogonią Szczecin zdobył swoją 5. bramkę w lidze (dołożył jeszcze 1 w pucharze). Tym razem 26-latek wykorzystał dośrodkowanie Piotra Tomasika.
Bramka to efekt lepszej gry Nafciarzy od początku drugiej połowy, bo w pierwszej optycznie lepsza była Pogoń. Portowcy grali wysokim pressingiem, dłuższymi fragmentami zamykali gospodarzy na własnej połowie, ale nie wynikało z tego zbyt wiele. Krzysztof Kamiński do poważnej interwencji zmuszony był tylko raz, po uderzeniu z dystansu Macieja Żurawskiego. Wcześniej dobrą akcję przeprowadził Rafał Wolski, który minął kilku rywali na skrzydle, ale jego strzał obronił Dante Stipica. Była okazja do dobitki, ale Tomasik nie trafił w piłkę.
W pierwszej połowie dużo było gry fizycznej w środku pola. Na boisku iskrzyło i wydawało się, że sędzia traci kontrolę nad spotkaniem. Jedni i drudzy grali twardo, ale to Wisła dostawała żółte kartki. Nafciarze skończyli mecz z 8 żółtymi kartkami, z czego 2 dostał Jakub Rzeźniczak - stoper w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry musiał opuścić boisko.
To właśnie wtedy do nieco bardziej zdecydowanych ataków ruszyła Pogoń, ale zawodnicy Kostii Runjaicia byli dziś bezradni w ataku, ale warto też pochwalić dobre ustawienie i zaangażowanie Wisły. Przyjezdni mieli 1 świetną okazję, ale dobrze rozprowadzony kontratak zmarnował Michał Kucharczyk.
Mecz nie był zbyt porywającym widowiskiem - dużo było szarpania, spięć, nerwów, niepotrzebnej agresii, ale koniec końców liczą się 3 punkty, które przerwały wstydliwą serię. Na swoim stadionie Wisła Płock zdobyła 13 punktów 5 meczach. Twierdza nadal stoi.
Okazję do zdobyczy punktowej na wyjeździe Nafciarze będą mieli już w najbliższy piątek, choć teren najtrudniejszy z możliwych. Podopieczni Macieja Bartoszka zagrają przy Bułgarskiej z Lechem Poznań. Początek meczu o 20:30.
Wisła Płock - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0)
bramka:
1:0 Warchoł 57'
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński, Damian Zbozień, Jakub Rzeźniczak, Damian Michalski, Piotr Tomasik, Damian Rasak (81' Filip Lesniak), Mateusz Szwoch, Dominik Furman (90' Dusan Lagator), Rafał Wolski (46' Patryk Tuszyński), Dawid Kocyła (81' Radosław Cielemęcki), Damian Warchoł (81' Łukasz Sekulski)
Pogoń Szczecin: Dante Stipica, Paweł Stolarski (77' Luka Zahović), Konstantinos Triantafyllopoulos (81' Mariusz Malec), Benedikt Zech, Luis Mata, Michał Kucharczyk, Damian Dąbrowski, Sebastian Kowalczyk (68' Rafał Kurzawa), Maciej Żurawski, Kamil Grosicki (77' Mariusz Fornalczyk), Piotr Parzyszek (68' Jean Carlos Silva).
żółte kartki: Tomasik, Michalski, Szwoch, Warchoł, Kocyła, Rzeźniczak, Lesniak - Dąbrowski, Kowalczyk.
czerwona kartka: Jakub Rzeźniczak (88. minuta, Wisła, za drugą żółtą).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.