Nie najlepiej w 2025 rok weszła Wisłą Płock w rundę wiosena. Nafciarze tylko zremisowali z broniącym się przed spadkiem Chrobrym Głogów, co było sporym rozczarowaniem. Wisła miała jednak sporo szczęścia, bo cała czołówka ligi solidarnie straciła punkty. Na takie szczęście nie można jednak liczyć przez całą rundę. Wisła po prostu musi wygrywać, zwłaszcza że do Płocka przyjechała Odra Opole, której w oczy zagląda widmo spadku z BetClic I Ligi.
Mariusz Misiura zamieszał nieco składem. Na pozycji defensywnego w Wiśle zadebiutował Nemanja Mijkusović, na ławce usiadł Piotr Krawczyk, a dość niespodziewanie w pierwszym składzie wyszeł Bartosz Borowski. 18-letni napastnik nieźle spisywał się w 1. połowie, podjął kilka prób dryblingu i zapewne trener pochwali występ młodego zawodnika.
Pierwszą połowę niemal w pełni pod kontrolą mieli gospodarze. Podopieczni Mariusza Misiury lepiej operowali piłką, potrafili wyjść spod wysokiego pressingu Odry, a goście szybko wycofali się z pomysłu wysokiego ataku. Wisła przez kilkanaście minut robiła to, co w Głogowie - dochodziła do 20-30 metra od bramki rywala, a potem zaczynały się schody. Problem szybko się rozwiązał, kiedy piłkę tuż przed polem karnym otrzymał Dani Pacheco. Hiszpan uderzył na bramkę, piłka odbiła się jeszcze od jednego z rywali i wpadła do bramki Adama Wójcika. Chwilę później Pacheco uderzał podobnie, ale za drugim razem nieco chybił
Z Wisły nieco zszedł stres, gospodarze mogli grać ze świadomością, że to Odra teraz musi nieco bardziej się otworzyć. Przyjezdni nie rzucili się od razu do odrabiania strat, ale po jednej z kontr Szymon Kobusiński uderzył w słupek. Goście wysłali ostrzeżenie, ale to w zasadzie tyle jeśli chodzi o ofensywne zapędy Odry w pierwszej połowie.
Po zmianie stron goście zaczęli grać wyżej i bardzo szybko zostali za to skarceni. Po wrzucie z autu piąstkował Bartłomiej Gradecki - na tyle szczęśliwie, że piłka spadła wprost pod nogi Pacheco. Hiszpan popędził w kierunku bramki i podaniem obsłużył Jime. Futbolówki nie zdołał przeciąć Jakub Szrek, a pomocnik Wisły technicznym strzałem podwyższył wynik na 2:0.
Odra nie miała zbyt wielu argumentów, nie stwarzała okazji do zdobycia bramki. W meczu pojawiło się sporo fauli i prowokacji, po jednym ze starć Mateusz Czyżycki odepchnął Ibana Salvadora, ale skończyło się tylko na żółtej kartce.
Kolejni zawodnicy meldowali się na murawie, a wśród nich był Amin Al-Hamawi. Wisła długo walczyła o Szweda, a ten w końcu trafił do Płocka kilka dni temu. Przez 40 minut napastnik pokazał kilka ciekawych zagrać, dobrze czuł się na boisku
Nafciarze mieli w drugiej połowie sporo okazji, bo przy dwubramkowej stracie Odra mocno się otworzyła i nadziewała na kontrataki. Po jednej z takich akcji Piotr Krawczyk w 82. minucie miał szansę "zamknąć" mecz. Napastnik w sytuacji sam na sam uderzył jednak zbyt lekko i Wójcik zdołał złapać piłkę.
Niewykorzystana sytuacja szybko zemściła się na Wiśle, bo zaledwie 120 sekund później Dawid Barnowski w polu karnym faulował Dawida Czaplińskiego po wyrzucie piłki z autu. Do piłki podszedł Marcel Mansfeld i pewnie pokonał Gradeckiego.
Końcówka była nerwowa, Wisła kilka razy straciła piłkę w zbyt łatwy sposób, ale skończyło się na strachu. Wisła Płock "dowiozła" prowadzenie i Nafciarze odnieśli pierwsze w tym roku zwycięstwo.
Wisła Płock 2-1 Odra Opole
Dani Pacheco 16, Jime 53 - Marcel Mansfeld 85 (k)
Wisła: 99. Bartłomiej Gradecki - 2. Kevin Čustović (57, 10. Amin Al-Hamawi), 44. Marcus Haglind-Sangré, 19. Andrias Edmundsson, 5. Bojan Nastić, 14. Dominik Kun (79, 7. Dawid Barnowski) - 18. Jime (79, 6. Krystian Pomorski), 25. Nemanja Mijušković, 8. Dani Pacheco - 27. Bartosz Borowski (57, 21. Miłosz Brzozowski), 66. Iban Salvador (70, 22. Piotr Krawczyk).
Odra: 23. Adam Wójcik - 17. Jakub Bartosz (59, 11. Dawid Czapliński), 3. Jiří Piroch, 4. Adam Chrzanowski, 24. Jakub Szrek - 70. Szymon Kobusiński (59, 41. Tomáš Přikryl), 40. Damian Tront, 6. Jakub Pochcioł (66, 77. Szymon Szkliński), 25. Mateusz Czyżycki (78, 16. Dawid Wolny), 94. Konrad Nowak - 95. Marcel Mansfeld.
żółte kartki: Iban Salvador, Pacheco - Piroch, Pochcioł, Czyżycki, Szkliński.
sędziował: Piotr Urban (Warszawa).
widzów: 3862.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.