W ostatnim tegorocznym meczu z Orlen Arenie zawodnicy Wisły Płock pewnie pokonali Energę MKS Kalisz 30:18. W ostatnich minutach spotkania szansę od trenera Xaviera Sabate otrzymali wychowankowie: Dominik Mierzwicki i Paweł Kowalski.
Faworyt spotkania był tylko jeden, a wicemistrzowie Polski po prostu musieli wygrać z jednym z najsłabszych zespołów stawce. Kaliszanie przegrali 11 z 14 ligowych spotkań i z dorobkiem 10 punktów zajmują 11. miejsce.
Wisła w ataku rozkręcała się powoli, ale za to od początku grała skutecznie w defensywie. Goście nie mieli pomysłu na sforsowanie linii obrony Nafciarzy. Gospodarze z czasem złapali swój rytm i mimo kilku niezłych obron Łukasza Zakrety do przerwy prowadzili 16:9.
Druga odsłona nie przyniosła większych emocji, a Wisła konsekwentnie powiększała przewagę. W końcówce szansę od trenera Sabate otrzymali wychowankowie: Dominik Mierzwicki i Paweł Kowalski. Młodzi zawodnicy zdobyli po bramce.
To ostatni mecz w Orlen Arenie w tym roku. Teraz nastąpi przerwa w rozgrywkach w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami świata. Impreza na niemieckich i duńskich parkietach rozpocznie się 9 stycznia, a finał zaplanowano na 27 stycznia. Kilka dni później PGNiG Superliga wznowi rozgrywki.
Orlen Wisła Płock - Energa MKS Kalisz 30:18 (16:7)
Orlen Wisła: Borbely, Morawski - Mihić 2, Daszek 9, Toledo 1, Sulić 4, Piechowski 1, Obradović 2, Mlakar 4, Tarabochia 2, Krajewski 1, Racotea 2, Moya, Kowalski 1, Mierzwicki 1.
Energa: Zakreta 1, Padasinow - Bożek, Paweł Adamczak 4, Drej 1, Klopsteg, Misiejuk, Grozdek 2, Piotr Adamczak, Szpera, Pilitowski 2, Kniaziew 2, Krytski 3, Wojdak, Czerwiński 3.
Kary: Wisła 14 min., MKS 8 min.