reklama

Tylko remis. Ale dobra passa trwa

Opublikowano:
Autor:

Tylko remis. Ale dobra passa trwa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWisła zanotowała siódmy mecz bez porażki. Po raz ostatni musiała uznać wyższość rywala 28 września, gdy przegrała u siebie z Arką Gdynia 0:1. Radość z podtrzymania tej świetnej serii psuje jednak fakt, że płocczanie zaledwie zremisowali z Wigrami.

Wisła zanotowała siódmy mecz bez porażki. Po raz ostatni musiała uznać wyższość rywala 28 września, gdy przegrała u siebie z Arką Gdynia 0:1. Radość z podtrzymania tej świetnej serii psuje jednak fakt, że płocczanie zaledwie zremisowali z Wigrami.

Wicelider pierwszej ligi był zdecydowanym faworytem pojedynku z zespołem plasującym się w środku tabeli. Wigry wcale jednak nie zamierzały się bronić. Wręcz przeciwnie – od pierwszych minut ruszyły do ataku, spychając podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka do głębokiej defensywy. Na szczęście płoccy gracze defensywni, wspierani przez dobrze dysponowanego Seweryna Kiełpina, spisywali się jak należy.

Wisła wyczekała, aż przyjezdni „wyszumią się” i w końcu sama ruszyła do ataku. Miejscowi kilka razy zdołali wymanewrować defensywę Wigier, jednak okazali się równie nieskuteczni, co ich przeciwnicy. W pierwszej połowie kibice nie doczekali się więc żadnej bramki.

Po zmianie stron Wisła ruszyła do przodu bardziej zdecydowanie. Ale suwalczanie spokojnie radzili sobie z jej atakami. Sami od czasu do czasu również szukali okazji do zdobycia gola. Udało im się to, gdy Paweł Magdoń nie zdołał przeciąć prostopadłego podania do Karola Mackiewicza. Zawodnik gości z zimną krwią wykorzystał idealną okazję i strzałem głową przelobował zaskoczonego Seweryna Kiełpina.

Podrażnieni w swoich ambicjach płocczanie natychmiast ruszyli do przodu w poszukiwaniu okazji do wyrównania. Grę Wisły bardzo ożywiło pojawienie się na boisku Mikołaja Lebedyńskiego i Piotra Wlazły. Właśnie ten drugi ustalił wynik meczu, wykorzystując doskonałe dośrodkowanie z rzutu rożnego. Gospodarze starali się zdobyć gola, który dałby im w tym spotkaniu trzy punkty, jednak defensywa Wigier nie dała się już zaskoczyć.

Runda jesienna dobiegła końca, jednak jeszcze w tym roku zostaną rozegrane dwie wiosenne kolejki. Już w sobotę, 22 listopada o 16.00 Wisła podejmować będzie Bytovię Bytów. Na inaugurację sezonu 2014/2015 beniaminek z Bytowa ograł płocczan 3:2. Nadarza się więc idealna okazja do rewanżu.

 

Wisła Płock – Wigry Suwałki 1:1 (0:0)

Bramki: Wlazło (78.) dla Wisły oraz Mackiewicz (58.) dla Wigier

Wisła: Kiełpin – Stefańczyk, Sielewski, Magdoń, Hiszpański – Janus, Kostrzewa (65. Wlazło), Góralski, Ilijew (86. Krzywicki), Stępiński – Ruszkul (64. Lebedyński)

Wigry: Salik – Bartkowski, Jarzębowski, Wichtowski, Widejko – Mackiewicz, Rafaļskis, Kopczyński, Biel (88. Żebrowski), Bogusz – 20. Tarnowski (76. Lauryn)

Żółte kartki: Sielewski i Ilijew (Wisła) oraz Rafaļskis, Widejko, Bogusz i Mackiewicz (Wigry)

Sędziował: Tomasz Radkiewicz (Łódź)

Widzów: 1000

 

fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE