reklama

Trzy minuty wstrząsnęły Wisłą. Poznań pozostaje niezdobyty

Opublikowano:
Autor:

Trzy minuty wstrząsnęły Wisłą. Poznań pozostaje niezdobyty  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportProwadzona przez Kibu Vicunę Wisła Płock przegrała po raz pierwszy. Nafciarze stracili dwie bramki w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, a w drugiej połowie nie potrafili odpowiedzieć.

Prowadzona przez Kibu Vicunę Wisła Płock przegrała po raz pierwszy. Nafciarze stracili dwie bramki w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, a w drugiej połowie nie potrafili odpowiedzieć. 

Hiszpan w roli szkoleniowca Wisły przegrał dopiero po raz pierwszy, ale i mecz w Poznaniu to zadanie z kalibru najcięższych. Od czasu powrotu do Ekstraklasy Nafciarze nie ugrali na stadionie Lecha choćby punktu. A wydaje się, że teraz szansa była największa, bo Kolejorz pogrążony jest w kryzysie na każdej płaszczyźnie. Wystarczy wspomnieć, że mecz na żywo oglądało zaledwie 8442 widzów. 

W pierwszej połowie Nafciarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Płocczanie grali tak, jak przyzwyczaili pod wodzą Kibu Vicuny - spokojnie, od tyłu, krótkimi podaniami. Układało się nieźle i w 23. minucie Wisła powinna wyjść na prowadzenie. W pole karne wpadł Damian Szymański, a Rafał Janicki nie dogadał się z Jasminem Buriciem. Futbolówka spadła pod nogi Dominika Furmana, ale pomocnik uderzył bardzo niecelnie. 

Wiślacy poczuli jednak krew i zaatakowali śmielej i sześć minut później dopięli swego. Piłkę w pole karne z autu wrzucił Marcin Warcholak, a niepilnowani na piątym metrze Damian Szymański wpakował ją do siatki. Chwilę później później być 2:0 - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego skiksował Christian Gytkjaer, ale Duńczyka uratował słupek.

Kiedy wydawało się, że druga bramka dla Wisły jest kwestią czasu, do głosu doszedł Lech. Paweł Raczkowski przedłużył pierwszą połowę o pięć minut ze względu na serpentyny rzucone przez kibiców gospodarzy i te pięć minut wystarczyło do strzelenia dwóch bramek. Najpierw Gytkajer przytomnie wycofał na 16. metr do Darko Jevticia, a Szwajcar precyzyjnym strzałem pokonał Thomasa Dahne. Chwilę później sam napastnik wygrał pojedynek z Igorem Łasickim i huknął po krótkim słupki pod samą poprzeczkę. Wydaje się, że bramkarz Wisły był w tej sytuacji bez szans. 

Druga połowa nie była zbyt ciekawym widowiskiem. Nafciarze musieli gonić wynik, ale gra ofensywna kompletnie się dzisiaj nie układało. Najbliżej było w 49. minucie, kiedy to z rzutu wolnego przymierzył Furman. Zmierzający w okienko strzał odbił jednak Burić, a dobitka Nico Vareli zatrzymała się na poprzeczce. I to w zasadzie tyle poczynań ofensywnych Wisły. Niewiele lepszy był Lech, ale to miejscowi mieli korzystny wynik. Inna sprawa, że fatalna murawa na stadionie w Poznaniu nie pozwalała na szybką grę. 

Niewiele pomogło wejście Semira Stilicia i Karola Angielskiego. Niestety, nie będący w rytmie meczowym Bośniak jest cieniem zawodnika. Pozytywne zagrania pomocnika można zliczyć na palcach jednej ręki. 

Po 16 kolejkach Lotto Ekstraklasy Wisła Płock ma na koncie 18 punktów. W następnej kolejce Nafciarze zmierzą się z na własnym boisku z Górnikiem Zabrze. Początek meczu w sobotę 1 grudnia o 15:30. 

Lech Poznań - Wisła Płock 2:1 (2:1)

bramki:

0:1  Szymański 29'

1:1 Jevtić 45+1'

2:1 Gytkjaer 45+4'

Lech Poznań: 1. Jasmin Burić - 2. Robert Gumny, 26. Rafał Janicki, 4. Thomas Rogne, 22. Volodymyr Kostevych - 25. Pedro Tiba (C), 6. Łukasz Trałka, 10. Darko Jevtić (74, 7. Maciej Gajos) - 17. Maciej Makuszewski (66, 37. Marcin Wasielewski), 32. Christian Gytkjaer (90, 11. Dioni Villalba), 29. Kamil Jóźwiak.

Wisła Płock: 30. Thomas Dähne - 20. Cezary Stefańczyk, 26. Igor Łasicki, 18. Alan Uryga, 2. Marcin Warcholak - 8. Dominik Furman, 6. Damian Rasak (76, 19. Karol Angielski) - 7. Nico Varela (84, 11. Caló Oliveira), 4. Damian Szymański (C), 10. Giorgi Merebashvili (76, 23. Semir Štilić) - 21. Ricardinho.

żółte kartki: Jevtić - Stefańczyk, Ricardinho, Angielski.

sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE