Siatkarska Wisła w tym sezonie występuje w mocno przemeblowanym składzie, do zespołu dołączyło wielu młodych, ale bardzo utalentowanych zawodników. Niestety, część z nich już nie gra w Wiśle lub ma kontuzje.
W pierwszej kolejce trzeciej ligi płocczanie wygrali pewnie u siebie z Zawkrzem Mława 3:0, w drugim meczu doznali wyjazdowej porażki 1:3 z Jaguarem Wolanów, a w trzecim pokonali na wyjeździe Bór Regut 3:2.
W sobotę wymagania były znacznie wyższe, bo Wisła zagrała w Żyrardowie z miejscowym Lnem, który już w poprzednim sezonie był bliski awansu do drugiej ligi. Na dodatek płocczanie mają kilku kontuzjowanych graczy, co zdecydowanie zmniejsza pole manewru.
Ale pierwszy set - mimo braków w składzie - był popisem płocczan.
- Wszystkie elementy funkcjonowały świetnie, graliśmy bardzo dobrze, to była naprawdę super gra - mówi Jerzy Chęciński, prezes i trener siatkarskiej Wisły.
Wisła wygrała 25:23, ale doświadczeni rywale wyciągnęli wnioski. Zwłaszcza, że w ekipe z Żyradowa są siatkarze z nawet pierwszoligową przeszłością. Len wygrał kolejne trzy sety do 18, 20 i 19 i cały mecz 3:1.
- Porażka zawsze boli, ale w meczu z tak silnym rywalem były też plusy - mówi Chęciński. - W trzecim i czwartym secie mieliśmy swoje szanse, w tak osłabionym składzie walczyliśmy, nie było źle. Doświadczony rywal wyciągnął wnioski po pierwszym secie i zagrał dużo lepiej, ale różnica nie była duża.
Przed płocczanami kolejny trudny mecz. W piątej serii ligi Wisła zmierzy się w sobotę 13 listopada o godz. 17 w sali SP nr 23 w Płocku z innym z faworytów do czołowych miejsc - Trójką Kobyłka. Zapraszamy na trybuny, wstęp wolny!
Świetny początek siatkarzy Wisły. Ale doświadczenie wzięło górę
Siatkarze Wisły Płock po świetnej grze wygrali pierwszego seta z faforyzowanym Lnem Żyrardów. Ale później do głosu doszli gospodarze, mający w składzie siatkarzy nawet z Plusligową przeszłością i wygrali 3:1.
Siatkarska Wisła w tym sezonie występuje w mocno przemeblowanym składzie, do zespołu dołączyło wielu młodych, ale bardzo utalentowanych zawodników. Niestety, część z nich już nie gra w Wiśle lub ma kontuzje.
W pierwszej kolejce trzeciej ligi płocczanie wygrali pewnie u siebie z Zawkrzem Mława 3:0, w drugim meczu doznali wyjazdowej porażki 1:3 z Jaguarem Wolanów, a w trzecim pokonali na wyjeździe Bór Regut 3:2.
W sobotę wymagania były znacznie wyższe, bo Wisła zagrała w Żyrardowie z miejscowym Lnem, który już w poprzednim sezonie był bliski awansu do drugiej ligi. Na dodatek płocczanie mają kilku kontuzjowanych graczy, co zdecydowanie zmniejsza pole manewru.
Ale pierwszy set - mimi braków w składzie - był popisem płocczan.
- Wszystkie elementy funkcjonowały świetnie, graliśmy bardzo dobrze, to była naprawdę super gra - mówi Jerzy Chęciński, prezes i trener siatkarskiej Wisły.
Wisła wygrała 35:23, ale doświadczeni rywale wyciągnęli wnioski. Zwłaszcza, że w ekipe z Żyradowa są siatkarze z nawet pierwszoligową przeszłością. Len wygrał kolejne trzy sety do 18, 20 i 19 i cały mecz 3:1.
- Porażka zawsze boli, ale w meczu z tak silnym rywalem były też plusy - mówi Chęciński. - W trzecim i czwartym secie mieliśmy swoje szanse, w tak osłabionym składzie powalczyliśmy, nie było źle. Doświadczony rywal wyciągnął wnioski po pierwszym secie i zagrał dużo lepiej, ale różnica nie była duża.
Pr\ed płocczanami kolejny trudny mecz. W piątej serii ligi Wisła zmierzy się w sobotę 13 listopada o godz. 17 w sali SP nr 23 w Płocku z innym z faworytów do czołowych miejsc - Trójką Kobyłka. Zapraszamy na trybuny, wstęp wolny!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.