Chociaż wynik tego pojedynku nie będzie miał żadnego znaczenia dla miejsca nafciarzy po fazie zasadniczej sezonu 2013/2014, wśród kibiców budzi wyjątkowo duże emocje. Wisła przegrała bowiem trzy z ostatnich czterech meczów. Konfrontacja z zespołem prowadzonym przez Pawła Nocha, który swoją sportową karierę rozpoczynał w Płocku, szykuje się więc bardzo ciekawie. Tym bardziej, że w Mielcu Wisła wygrała skromnie 30:28.
Dla Wisły najważniejsze w marcu z węgierskim MKB Veszprem, które decydować będą o awansie do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Pierwszy z nich odbędzie się już w niedzielę 23 w Orlen Arenie, rewanż odbędzie się w sobotę 29 na Węgrzech. Płoccy szkoleniowcy podkreślają, że przygotowując zespół do tego dwumeczu, zmienili mikrocykl treningowy.
W ostatnim tygodniu przed pierwszą potyczką z MKB Veszprem nadszedł już jednak czas na powrót do standardowych treningów. Pojedynek ze Stalą będzie więc okazją, by przekonać się, czy słabsza ostatnio forma nafciarzy wiąże się faktycznie z korektami w treningach, czy podopieczni trenera Manolo Cadenasa wpadli po prostu w wyraźny dołek formy.
W Wiśle po raz kolejny zabraknie kontuzjowanych Marcina Lijewskiego, Zbigniewa Kwiatkowskiego, Łukasza Całujka i Pawła Paczkowskiego oraz Adama Morawskiego, który uczestniczy w zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski. Być może na boisku pojawi się już Nikola Eklemović. Ale decyzję w jego sprawie sztab medyczny Wisły podejmie kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziów.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock