reklama

Raport PZPN: Wisła Płock na dnie. Winny nie tylko stary stadion

Opublikowano:
Autor:

Raport PZPN: Wisła Płock na dnie. Winny nie tylko stary stadion - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKilka dni temu Polski Związek Piłki Nożnej opublikował obszerny raport dotyczący organizacji i stanu bezpieczeństwa meczów piłki nożnej. Związek pod lupę wziął wszystkie kluby z centralnego szczebla rozgrywek, a więc Ekstraklasy, I i II ligi. W porównaniu z innymi klubami z piłkarskiej elity w Polsce płocki klub wypadł blado, choć w szkolnej skali "czwórka" nie jest złą oceną.

Kilka dni temu Polski Związek Piłki Nożnej opublikował obszerny raport dotyczący organizacji i stanu bezpieczeństwa meczów piłki nożnej. Związek pod lupę wziął wszystkie kluby z centralnego szczebla rozgrywek, a więc Ekstraklasy, I i II ligi. W porównaniu z innymi klubami z piłkarskiej elity w Polsce płocki klub wypadł blado, choć w szkolnej skali "czwórka" nie jest złą oceną.  

Raport jest naprawdę obszerny i liczy niemalże 100 stron. Został sporządzony na podstawie raportów Delegatów Meczowych PZPN, sędziów oraz tzw. SLO, czyli klubowych koordynatorów ds. współpracy z kibicami. Zawiera podsumowanie całego sezonu, jak i poszczególnych klubów. Wynik Nafciarzy jest tu jednak niestety gorszy od sportowego. 

Płocczanie nie podbili ekstraklasy frekwencją, choć trudno oczekiwać, aby Wisła Płock mogła w tym aspekcie przeciwstawić się takim klubom jak Legia Warszawa czy Lech Poznań. Średnio mecz Nafciarzy w Płocku oglądało 5348 widzów. Pod tym względem gorsze są Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Piast Gliwice oraz spadkowicz Górnik Łęczna, ale niewielka jest np. strata do dużo większego Szczecina (średnia 5810).

Czy budowa nowego stadionu przełożyłaby się w dłuższej perspektywie na znaczny wzrost frekwencji? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wiadomo natomiast jedno - warunki, w jakich płoccy kibice oglądają mecze swojej drużyny są jednymi z najgorszych w lidze. Widać to także po raporcie, w którym bardzo dużo miejsca poświęcono infrastrukturze. Widać wyraźną tendencję - tu miejsca w czołówce zajmują nowoczesne stadiony we Wrocławiu, Gdańsku czy Białymstoku. Najniżej w tabeli należy szukać "staruszków" z Płocka, Szczecina i Chorzowa. 

[ZT]15134[/ZT]

Raport oceniał obiekty i ich otoczenie w skali 1-6. I tak np. w kwestii parkingów dla kibiców Płock otrzymał 3,84 (14. miejsce), przystosowania dla kibiców niepełnosprawnych 3,63 (15. miejsce), ciągów komunikacyjnych 3,74 (16. miejsce). Podobnie było w kwestii toalet dla kibiców, gastronomii, organizacji wpuszczania kibiców czy warunków pracy dla mediów. Niemal za każdym razem rubryka Wisły Płock była na dnie tabeli lub w jego okolicach.

Dostało się jednak nie tylko infrastrukturze, ale też osobom pracującym przy obsłudze meczów. I znów najgorzej w stawce zostali ocenieni stewardzi (3,95) oraz pracownicy służb medycznych (4,26). Najlepiej wypadł Radosław Strusiński, kierownik ds. bezpieczeństwa. Co prawda nie załapał się do górnej ósemki, ale i tak uplasował się na dużo lepszej, 10. pozycji (4,79). Ogólna ocena organizacji meczu w Płocku to 4,32. Dało to przedostatnią pozycję, tuż przed Cracovią. Liderujące Piast Gliwice i Lechia Gdańsk zostały ocenione kolejno na 5,06 i 5,05. Zaskakiwać może dość słabo oceniona murawa (4,10, 15. miejsce). Tym bardziej, że nieco lepiej została oceniona chociażby murawa z Inea Stadionu w Poznaniu.

Wisła była za to jednym z bardziej "gościnnych" klubów. W całym sezonie na stadion im. Kazimierza Górskiego wpuszczono 3834 kibiców drużyn przyjezdnych, co daje średnią 202 na mecz. To niezły wynik i więcej niż chociażby w Gdyni, Niecieczy, Chorzowie, Szczecinie czy Białymstoku. Bezpieczeństwa imprezy masowej pilnowało średnio 244 policjantów. Biorąc pod uwagę średnią frekwencję na obiekcie, jest to dość dużo. Dla porównania w Warszawie jest to 448 funkcjonariuszy, ale tam mecze regularnie ogląda ok. 20 tysięcy osób. W porównywalnym Chorzowie jest to 141, a Kielcach czy Gliwicach niewiele ponad 70 policjantów. Mecze organizowane w Płocku były ponadto aż dziesięciokrotnie obarczone klauzulą imprezy masowej podwyższonego ryzyka. To rekord ekstraklasy w zeszłym sezonie.

[ZT]15368[/ZT]

Najbardziej zadowoleni z siebie mogą być jednak piłkarze i trenerzy, którzy nie tylko utrzymali zespół w Ekstraklasie, ale też zajęli wysokie, trzecie miejsce w klasyfikacji Fair-Play. Pod uwagę brane były tutaj czerwone i żółte kartki, zachowanie zawodników i ławki rezerwowych wobec przeciwników i sędziów, a także zachowanie publiczności. 

Całość raportu dostępna jest na oficjalnej stronie Polskiego Związku Piłki Nożnej. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE