Orlen Wisła Płock gładko pokonała KPR Legionowo, ale Piotr Przybecki nie był do końca zadowolony z postawy swoich zawodników.
Mecz Orlen Wisły z zespołem z Legionowa można nazwać derbami Mazowsza, choć emocji nie było zbyt wiele. Wicemistrzowie Polski po niemrawym początku szybko objęli prowadzenie i powiększali swoją przewagę. Ostatecznie wygrali wysoko, bo aż 37:25, choć momentami razili nieskutecznością w dogodnych sytuacjach.
- Mamy trudny okres i po meczu z Barceloną musimy się podnieść przede wszystkim w sferze mentalnej, ale również fizycznej, bo nie mamy aż tak długiej ławki i to widać w tym momencie na boisku. Ja mam pretensje do chłopaków o podejście do tego meczu w sensie wykorzystania sytuacji stuprocentowych oraz zachowania się w prostych sytuacjach w obronie. To nie może mieć miejsca w takim wydaniu, jak dzisiaj, bo na tym kuleje całe widowisko sportowe z naszej strony. Porozmawialiśmy o tych rzeczach krótko i zwięźle.
Szkoleniowiec ma niewiele czasu na poprawę gry zespołu, bo najbliższy tydzień to dwa kolejne mecze w Lidze Mistrzów. Jeśli Nafciarze myślą o wyjściu z grupy, punkty przywiezione z Zagrzebia mogą okazać się niezbędne. To właśnie pomiędzy Orlen Wisłą a PPD Zagrzeb i szwedzkim Kristianstad rozegra się walka o szóstą lokatę.
- W Zagrzebiu chcemy pokazać zupełnie inną twarz tego zespołu, ale dużo rzeczy trzeba zrobić, aby tak się stało. Ten dzień uważam za zamknięty, wygraliśmy, mamy komplet punktów, ale nie jestem zadowolony ze sposobu, w jaki to się stało - mówił na pomeczowej konferencji Piotr Przybecki.
Mecz PPD Zagrzeb - Orlen Wisła Płock w niedzielę 8 października o 17:00. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Canal+ Sport.
