Tylko jeden punkt do Wisły traci jednak Pelikan Łowicz, który w dodatku rozegrał jeden mecz mniej niż drużyna prowadzona przez trenera Marcina Kaczmarka. Walka o pierwsze miejsce w tabeli zapowiada się więc niezwykle emocjonująco. Tym bardziej, że trzecia w tabeli Puszcza Niepołomice ma 47 punktów i też zapewne nie zamierza odpuszczać. Wiele wskazuje na to, że dwa miejsca premiowane awansem do pierwszej ligi rozdzielą między sobą trzy liderujące obecnie zespoły.
Janusza Dziedzica, który musiał pauzować za żółte kartki w Lublinie zastąpił Marcin Krzywicki. W podstawowym składzie tym razem zabrakło miejsca dla Fabiana Hiszpańskiego. Na jego miejsce trener Marcin Kaczmarek desygnował Tomasza Grudnia.
Okazało się, że tym razem „trenerski nos” zadziałał właściwie. W 16. minucie Tomasz Grudzień zdecydował się na uderzenie z narożnika pola karnego. Bramkarz wprawdzie odbił piłkę, ale dopadł do niej Marcin Krzywicki i otworzył wynik meczu.
Chwilę później goście prowadzili już 2:0. Tym razem Daniel Szczepankiewicz zdecydował się na długie wybicie piłki, która trafiła do Marcina Krzywickiego. Napastnik Wisły dostrzegł wybiegającego na czystą pozycję Filipa Burkhardta, a ten tylko dopełnił formalności.
Prowadząc dwoma bramkami płocczanie mogli spokojnie kontrolować grę, bez potrzeby forsowania mocnego tempa. Gospodarze wprawdzie starali się zdobyć kontaktowego gola, ale wiślacka defensywa grała wyjątkowo uważnie i nie dopuszczała do niebezpiecznych sytuacji na przedpolu bramki Daniela Szczepankiewicza.
Wisła wygrała mecz po trzech kolejnych remisach. Kibice oczekują jednak pierwszego w rundzie wiosennej zwycięstwa na własnym boisku. Okazja do tego już w środę 8 maja o 18, gdy zespół prowadzony przez trenera Marcina Kaczmarka podejmować będzie Stal ze Stalowej Woli.
Motor Lublin – Wisła Płock 0:2 (0:2)
Bramki: Krzywicki (16.) i Burkhardt (19.)
Wisła: Szczepankiewicz – Nadolski, Magdoń, Radić, Mysona – Góralski (90. Adamczyk), Sielewski (79. Zembrowski), Janus, Grudzień (59. Hiszpański), Burkhardt – Krzywicki
Motor: Ptak – Kosiarczyk (81. Wolski), Falisiewicz, Karwan, Bronowicki – Ciarkowski, Kursa (65. Szpak), Kayizzi (50. Klepczarek), Kądzior, Romańczuk (40. Kostrubała) – Jovanović
Żółte kartki: Falisiewicz, Karwan, Bronowicki i Kursa (Motor)
Czerwona kartka: Falisiewicz (Motor) 88 min.