reklama

Porażka z Miedzią w kiepskim stylu. Wisła kolejny tydzień w strefie spadkowej

Opublikowano:
Autor:

Porażka z Miedzią w kiepskim stylu. Wisła kolejny tydzień w strefie spadkowej  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportGrzegorz Kuświk zmarnował dwie 100-procentowe sytuacje, a Thomas Dahne popełnił fatalny błąd przy bramce Mateusza Szczepaniaka. Podopieczni Kibu Vicuny przegrali w Legnicy mecz "za sześć punktów". Nafciarze w strefie spadkowej spędzą kolejny tydzień, a trzech punktów do swojego konta nie dopisali od 10 listopada.

Grzegorz Kuświk zmarnował dwie 100-procentowe sytuacje, a Thomas Dahne popełnił fatalny błąd przy bramce Mateusza Szczepaniaka. Podopieczni Kibu Vicuny przegrali w Legnicy mecz "za sześć punktów". Nafciarze w strefie spadkowej spędzą kolejny tydzień, a trzech punktów do swojego konta nie dopisali od 10 listopada. 

Sytuacja obu klubów przed spotkaniem była nie do pozazdroszczenia i dla obu zespołów sobotni mecz był arcyważny w kontekście utrzymania w LOTTO Ekstraklasie. Wisła do Legnicy pojechała jednak bez swoich trzech najlepszych zawodników-ze względu na żółte kartki pauzował Dominik Furman, a Giorgi Merebaszwili i Ricardinho są kontuzjowani. Kibu Vicuna musiał grać tym, co miał. Starcie z Miedzią od 1. minuty zaczęli więc Semir Stilić, Justinas Marazas czy debiutujący Grzegorz Kuświk. Środek pola zabezpieczali Bartłomiej Sielewski i Damian Rasak i niestety, wychowanek Wisły w Legnicy wypadł blado. Gospodarze dominowali niemal przez cały mecz, momentami wymieniając piłkę w naprawdę niezłym tempie. Obrona Wisły się gubiła, ale na szczęście i podopiecznym Dominika Nowaka często brakowało dokładności pod bramką Thomasa Dahne. 

W pierwszej połowie, mimo optycznej przewagi legniczan, dwie dużo lepsze sytuacje do strzelenia bramki miała Wisła, a konkretnie Grzegorz Kuświk. Najlepszą z nich napastnik zmarnował w 20. minucie, kiedy to po świetnym podaniu Semira Stilicia stanął oko w oko z Łukaszem Sapelą. Uderzył jednak kilka metrów obok słupka... Niewykorzystana sytuacja błyskawicznie się zemściła, bo dwie minuty później Wisła już przegrywała. Błyskawiczny kontratak gospodarzy, praktycznie dwa podania i Paweł Zieliński strzelił do pustej bramki. 

Gospodarze po objęciu prowadzenia przycisnęli i próbowali jeszcze podwyższyć rezultat. Thomas Dahne bronił jednak strzały Omara Santanty i Mateusza Szczepaniaka. Niemniej, to Miedź przeważała i nawet strzeliła drugą bramkę, z tym że samobójczą. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego futbolówkę do własnej bramki wpakował Aleksandar Miljković. Szczęście uśmiechnęło się do Nafciarzy, a byłoby jeszcze lepiej, gdyby w 45. minucie Kuświk wykorzystał genialne zagranie Igora Łasickiego. Uderzył jednak wprost w Sapelę i do przerwy było 1:1.

Na drugą połowę nie wyszedł kompletnie bezproduktywny Justinas Marazas, a zastąpił go Jakub Łukowski, który też nie ożywił ofensywy Wisły. Siadła też Miedź, a druga połowa była już dużo gorszym widowiskiem. Gra toczyła się w środku pola, a klarownych sytuacji brakowało z obu stron. 

Leniwa gra toczyła się aż do 74. minuty, kiedy to fatalny błąd popełnił Dahne. Mateusz Szczepaniak uderzył niezbyt mocno, ale niemiecki bramkarz nie złapał piłki, a ta przekroczyła linię bramkową. 

Nie mająca nic do stracenia Wisła musiała ruszyć do ataków, ale pomysłu na zaskoczenie gospodarzy po prostu nie było. Kilkukrotnie wrzucona w pole karne piłka to metoda gry w I lidze, a nie Ekstraklasie. Z zamieszań w polu karnym Sapeli nic nie wyniknęło, a podopieczni Dominika Nowaka dowieźli zwycięstwo. 

Nafciarze przegrali w kiepskim stylu, choć stworzyli sobie dwie bardzo dobre sytuacje w pierwszej połowie, a w dodatku rzut wolny z 16. metrów wykonywał Semir Stilić. Okazje trzeba jednak wykorzystywać, a z tym Wisła ma w tym sezonie ogromne problemy i kolejny tydzień spędzi w strefie spadkowej. Co gorsza, przed spotkanie z Cracovią wykartkowali się Igor Łasicki i Alan Uryga. Mecz z Pasami w sobotę 2 marca o 20:30. 

Miedź Legnica - Wisła Płock 2:1 (1:1)

1:0 - Paweł Zieliński 23'

1:1 - Aleksandar Miljković 43' (sam.)

2:1 - Mateusz Szczepaniak 74'

Miedź: 1. Łukasz Sapela - 23. Paweł Zieliński, 2. Aleksandar Miljković, 26. Božo Musa, 19. Grzegorz Bartczak, 11. Juan Cámara - 20. Mateusz Szczepaniak, 22. Borja Fernández, 14. Omar Santana (90', 6. Rafał Augustyniak), 33. Joan Román (84', 21. Henrik Ojamaa) - 10. Petteri Forsell (73', 9. Fabian Piasecki).

Wisła: 30. Thomas Dähne - 20. Cezary Stefańczyk, 26. Igor Łasicki, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García - 5. Bartłomiej Sielewski (71', 4. Ariel Borysiuk), 6. Damian Rasak - 50. Justinas Marazas (46', 96. Jakub Łukowski), 23. Semir Štilić (66', 16. Oskar Zawada), 7. Nico Varela - 11. Grzegorz Kuświk.

Żółte kartki: Szczepaniak. Piasecki - Uryga, Łasicki, Sielewski.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE