W drugiej kolejce PGNiG Superligi zespół z Płocka zmierzył się na wyjeździe z Piotrkowianinem. Gospodarze stawiali duży opór do 20. minuty, później Wisła pokazała swoją wyższość i już do przerwy prowadziła 20:12. Ostatecznie wygrała 33:24.
Po udanej inauguracji PGNiG Superligi z Azotami Puławy, którą płocczanie wygrali zdecydowanie, w drugiej kolejce rywalem była drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego. Podopieczni trenera Bartosza Jureckiego w pierwszej kolejce ulegli na wyjeździe ekipie z Kalisza 26:27. Na własnym parkiecie rozpoczęli bardzo ambitnie, popełniali mało błędów i początkowo walczyli z Wisła jak równy z równym.
Po 20. minutach Wisła wygrywała "tylko" 12:9 i kibice Piotrkowianina wciąż wierzyli w wyrównany mecz. Wtedy nastąpił odjazd Nafciarzy. Bramki zdobywali Lovro Mihić, Alvaro Ruiz, Igor Zabić i Ziga Mlakar i płocczanie do przerwy prowadzili już 20:12. W ataku szalał głodny gry po dyskwalifikacji Renato Sulić, w całym meczu oddał pięć rzutów i pięć razy piłka wylądowała w bramce rywali.
Tak duża przewaga sprawiła, że w drugiej odsłonie trener Wisły Xavier Sabate mógł dać pograć znacznie więcej zawodnikom rezerwowym. Gra się wyrównała, ale plusem jest to, że czołowi gracze odpoczęli, a zmiennicy nabierają doświadczenia. I rezerwowi nie zawiedli, bo np. skrzydłowy Mateusz Góralski trzy razy pokonał bramkarza rywali, a Miłosz Czapliński maił tylko jedną okazję i ją wykorzystał.
Warto wspomnieć także o bardzo dobrym występie w Piotrkowie Żigi Mlakara, który zdobył siedem bramek, a rzucał dziewięć razy.
W trzeciej kolejce krajowych rozgrywek Wisła zagra 10 września o godz. 18 w Orlen Arenie ze Stalą Meilec. Natomiast już 14 września o godz. 19 płocczanie rozpoczną walkę w Lidze Mistrzów. Pierwszym rywalem będzie w Rosji ekipa Czechowskich Niedźwiedzi.
Piotrkowianin Piotrków Tryb. – Orlen Wisła Płock 24:33 (12:20)
