Przed tygodniem Wisła pokonała Sungul Śnieżyńsk 37:23, miała więc aż 14 bramek zapasu przed rewanżem. Ale do położonego ponad 3500 km od Płocka Śnieżyńska nie poleciał kontuzjowany Bostjan Kavas, rekonwalescentem jest Kamil Syprzak. Na dodatek w Jekaterynburgu Rosjanie zatrzymali chorwackiego bramkarza Wisły Marina Sego i zawrócili do Helsinek! To skandal, bo Chorwat ma dokumenty w idealnym porządku.
W Śnieżyńsku, byłej radzieckiej bazie nuklearnej, też nie było łatwo, bo Rosjanie nie ułatwiali rywalom życia. W hali zjawiło się 1000 widzów. A na boisku Wisła pokazała, kto jest lepszy. W bramce stanął Marcin Wichary i bronił pełne 60 minut, bo zmiennika nie miał. W ataku nie do zatrzymania był Christian Spanne, zdobył aż 11 bramek!
Jak wynika z informacji na stronie klubu, płocczanie po pięciu minutach przegrywali 1:3, ale po kwadransie objęli prowadzenie 8:7. Do szatni na przerwę schodzili przy wyniku 16:12 i było jasne, że awansują.
W drugiej połowie po kwadransie wygrywali już dziewięcioma bramkami,było 25:16. W końcówce Rosjanie odrobili cztery bramki, skończyło się 29:24 dla Nafciarzy. Dwuminutowe kary "zaliczyli" w tym spotkaniu Syprzak i Toromanović. Rozgrywki grupowe – w lutym 2013 roku (od 9-10.02), losowanie - już 6 grudnia.
Sungul Śnieżyńsk – Wisła Płock 24:29 (12:16)
Wisła Płock: Wichary (52% skuteczności) – Ilyés 1, Eklemović 1, Spanne 11, Kubisztal 2, Zołoteńko 1, Toromanović 3, Syprzak 2, Paczkowski 3, Nenadić 1, Nikčević 4