reklama

Patryk Stępiński: Interesują nas wyłącznie trzy punkty

Opublikowano:
Autor:

Patryk Stępiński: Interesują nas wyłącznie trzy punkty - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPrzed nami ostatni w 2016 roku mecz na Stadionie im. Kazimierza Górskiego. W sobotę 10 grudnia w ramach 19. kolejki rozgrywek Lotto Ekstraklasy Wisła Płock zmierzy się z Ruchem Chorzów.

Przed nami ostatni w 2016 roku mecz na Stadionie im. Kazimierza Górskiego. W sobotę 10 grudnia w ramach 19. kolejki rozgrywek Lotto Ekstraklasy Wisła Płock zmierzy się z Ruchem Chorzów.

Nafciarze wciąż nie mogą przełamać niekorzystnej serii meczów bez zwycięstwa. Ostatnio przy Łukasiewicza 34 raptem bezbramkowo zremisowali z wicemistrzem Polski Piastem Gliwice, co z pewnością nie usatysfakcjonowało zgromadzonych widzów, jak i samych zawodników. W poprzedniej kolejce skazywana na pożarcie Wisła sprawiła sporą niespodziankę, wywożąc punkt z Warszawy. Pomimo prowadzenia 2:0 Legia nie potrafiła zatrzymać rozpędzonych piłkarzy z Płocka, którzy zdołali strzelić mistrzowi Polski dwa gole. Pachniało sensacją, ponieważ beniaminek mógł nawet to spotkanie wygrać. W ostatniej akcji meczu fatalnie pomylił się jednak Jose Kante i drużyna musiała się zadowolić jednym punktem. To punkt niezwykle ważny, wywalczony na bardzo ciężkim terenie, jednak nadal podwyższający niekorzystną serię meczów bez wygranej, która powiększyła się do dziewięciu.

W kolejnym spotkaniu Wisła zmierzy się na własnym stadionie z Ruchem Chorzów. Chorzowianie plasują się obecnie na 15. miejscu w tabeli z dorobkiem 17 punktów. To tylko punkt mniej od nafciarzy, którzy okupują 14. lokatę. Faworytem sobotniego spotkania będą gospodarze. Przyjezdni zaliczyli ostatnio kolejną wpadkę, tym razem z drugim z beniaminków Arką Gdynią. I nie zaprezentowali wybitnej formy. W pierwszych 45. minutach podopieczni Waldemara Formalika oddali raptem jeden strzał na bramkę Arki.

Za drużyną trenera Marcina Kaczmarka przemawia fakt, że gra jego podopiecznych może się podobać. Wiślacy stwarzają sobie okazje podbramkowe, dobrze prezentują się też w defensywie. W meczu z Legią brylował Dominik Furman, który z powodzeniem kieruje poczynaniami swoich kolegów. Co więcej, Wisła od początku sezonu Lotto Ekstraklasy ani razu nie została na boisku zdominowana przez przeciwnika. Nie poniosła też wysokiej porażki, jak przykładowo Arka Gdynia 1:5 z Wisłą Kraków czy Ruch Chorzów 0:5 z Lechem Poznań. Nafciarzom wciąż brakuje skuteczności i zimnej krwi pod bramką rywala.

W obozie Wisły zabraknie obrońcy Cezarego Stefańczyka, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Trener Kaczmarek nadal nie będzie mógł też skorzystać z usług wciąż kontuzjowanych Damiana Piotrowskiego i Ivicy Vrdoljaka.

Przed sobotnim spotkaniem rozmawialiśmy z bocznym defensorem drużyny z Płocka Patrykiem Stępińskim.

Czujesz satysfakcję po remisie z Legią Warszawa?

Patryk Stępiński: Na pewno czujemy satysfakcję. Patrząc na przebieg meczu to remis jest bez wątpienia dobrym rezultatem. Z drugiej strony w końcowym fragmencie meczu mogliśmy się nawet pokusić o zwycięstwo. Niestety, nie udało się.

Przed Wami mecz z sąsiadami z tabeli. Ruch ma tylko punkt mniej od Wisły.

Obecnie znajdujemy się w takim położeniu, że nie patrzymy na to, z kim gramy. Nie ważne czy to mecz z Legią Warszawa czy Ruchem Chorzów. Wychodząc na każde następne spotkanie interesują nas wyłącznie trzy punkty. Zrobimy wszystko, żeby tym razem się udało i na nasze konto powędrowała pełna pula. Tym bardziej, że będzie to dobra okazja, by godnie pożegnać się z naszą publicznością w kończącym ten rok spotkaniu.

W ostatniej kolejce przełamała się Arka Gdynia. Gdynianie pokonali 2:1 właśnie naszego sobotniego przeciwnika. Oglądałeś ten mecz w telewizji?

Oczywiście, oglądałem to spotkanie. Mogę powiedzieć, że nie ma znaczenia z kim się mierzymy. Jeśli nie punktujesz od dłuższego czasu i nie potrafisz od kilku kolejek odnieść zwycięstwa to styl i forma schodzą na dalszy plan. Za piękną grę nikt nam punktów nie da. W tym momencie liczy się tylko wygrana i przełamanie złej serii. Takie zadanie czeka nas w najbliższym meczu z Ruchem.

Jakie są mocne strony drużyny Waldemara Fornalika?

Z pewnością Ruch Chorzów w ostatnim czasie nie notuje dobrych wyników. Ale nie zapominajmy, że to podobna sytuacja jak u nas. W takim wypadku ciężko kogoś z obozu rywala wyróżnić. Na pewno będziemy musieli uważać na stałe fragmenty w wykonaniu Patryka Lipskiego, bo widać, że w tym elemencie gry robi ostatnio znaczy progres. Ruch groźny jest również na skrzydłach. Co więcej musimy też zwrócić uwagę na ich napastnika Jarosława Niezgodę. Potrafi się dobrze ustawiać, a piłka  „szuka” go w polu karnym.

Jakim wynikiem zakończy się sobotnie spotkanie?

Nie lubię zbytnio bawić się w typowanie wyników. W szczególności jeśli mam typować wynik Wisły Płock. Wiadomo, że w tym momencie każdy korzystny rezultat biorę w ciemno. Ważne, żeby strzelić o jedną bramkę więcej niż przeciwnik. Wtedy będziemy w pełni usatysfakcjonowani.

 

Przewidywany skład Wisły Płock:

Kiełpin – Stępiński, Szymiński, Sielewski, Sylwestrzak – Rogalski, Furman – Wlazło, Iliev, Reca – Kante.

Pierwszy gwizdek sędziego Jarosława Przybyła z Kluczborka usłyszymy o godzinie 18:00.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE