Przed tym spotkaniem gospodarze, których trenerem jest doskonale znany w Płocku Krzysztof Kisiel, zajmowali dziewiąte miejsce w stawce 14 ekip. Wisła była dopiero szósta, ale wynika to z małej liczby rozegranych meczów (pięć zwycięstw, jedna porażka).
Nafciarze - wciąż w mocno osłabionym składzie - zaczęli mecz od 3:0, po kwadransie dzięki dobrej obronie było 10:3 dla Wisły i stało się jasne, że na niespodziankę nie ma najmniejszych szans. Do przerwy płocczanie wygrywali 17:8, po cztery razy do siatki rywali trafili Krzysztof Komarzewski i Leo Dutra.
W drugiej połowie klasę pokazał także Adam Morawski, którego interwencje momentami zniechęcały zawodników Wybrzeża. W ataku z dobrej strony pokazywał się Dutra. Przewaga płocczan była ogromna. Dzięki temu trener Xavi Sabate mógł dać więcej pograć np. Dawidowi Lemanowiczowi. Młody zawodnik zdobył bramkę po kontrze, a Wisła ostatecznie wygrała 31:16.
Wybrzeże Gdańsk – ORLEN Wisła Płock 16:31 (8:17)
Wybrzeże: Chmieliński, Witkowski – Woźniak, Gavidia 1, Sulej, Stojek 4, Adamczyk 3, Janikowski 3, Gądek 1, Filipowicz, Jachlewski 2, Kosmala, Pieczonka 1, Papaj
Wisła: Morawski – Ruiz, Fernandez 4, Lemanowicz 1, Toto 6, Komarzewski 4, Dutra 8(2k), Mihić 3, Terzić, Mindegia, Stenmalm, Krajewski 5
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.