Ekipa Olgierda Sęka i Przemysława Zielińskiego mierzy w tym sezonie w medal mistrzostw Polski, ale do tego daleka droga, na razie trwają rozgrywki wojewódzkie. Poziom jest bardzo różny, więc mocny zespół z Płocka przeważnie wygrywa bardzo wysoko.
Nie inaczej było w sobotę w hali Chemika, gdzie gościło Legionowo. SKF potraktował mecz z marszu, dopiero w czwartek zespół wrócił z krótkiego zgrupowania w Wągrowcu. Co ciekawe, młodzieńcy musieli coś przeskrobać, a dokładniej – część z nich, gdyż w potyczce z Legionowem zagrało zaledwie ośmiu zawodników, reszta karnie siedziała na ławce rezerwowych. - Przyszłam obejrzeć syna w akcji na parkiecie, a tu ławka – komentowała jedna z mam, niezbyt zadowolona z sytuacji.
KPR Legionowo okazał się zespołem ambitnym, ale tak naprawdę dopiero uczącym się tej dyscypliny. Goście strzelili pierwszą bramkę w 9.minucie, gdy Wisła prowadziła już 8:0. Do przerwy było 27:5 i pytanie było tylko takie, czy miejscowi przekroczą granicę 50 goli. Atmosferę podkręcał – i słusznie, bo grać trzeba „na maksa”, bez odpuszczania – zwłaszcza jeden ze skrzydłowych.
Legionowo nie mogło sforsować płockiej obrony, a słabe rzuty z łatwością bronił Marcin Ruciński, miał kosmiczny procent skuteczności – 83 procent! Z kolei Maciej Skibiński na 15 prób aż 13 razy umieścił pikę w siatce rywali. Wisła punktowała głównie z szybkich kontr.
Cisza zapadłą w hali Chemika w 36. minucie, gdy po kontrze bramkarz Legionowa dostał potężny, przypadkowy strzał od "Skiby" piłką w twarz. Padł jak ścięty, szczypiornista Wisły natychmiast go przeprosił, ale golkiper KPR – zresztą jeden z jaśniejszych punktów w zespole - długo leżał na parkiecie. Interweniowała pielęgniarka. Interweniowała to może za dużo powiedziane, zaleciła chłopakowi położyć się na ławce rezerwowych...
Wisła „dobiła” ostatecznie do 54 goli, ale w ostatniej akcji się nie popisała, piłkę przechwyciło Legionowo i równo z końcową syreną zdobyło 13 bramkę. W 8. meczu SKF Wisła I zagra 3 listopada w Radomiu z Liderem.
SKF Wisła I Płock – KPR Legionowo 54:13 (27:5)
STATYSTYKI
Ignasiak Michał – 7 bramek na 9 rzutów = 78% skuteczności
Skibiński Maciej – 13/15 = 86%
Gozdan Michał – 7/8 = 87%
Orłowski Filip – 6/7 = 85%
Sowul Leon – 3/6 = 50%
Moryń Jakub – 9/11 = 81%
Wilamowski Michał – 9/15 = 60%