Siatkarska Wisła w tym sezonie występuje w mocno przemeblowanym składzie, do zespołu dołączyło wielu młodych, ale bardzo utalentowanych zawodników. Zgranie wymaga czasu.
Ale mimo takiej sytuacji po gładkim pokonaniu Zawkrza Mława 3:0 przed tygodniem kibice liczyli, że Nafciarze poradzą sobie z Jaguarem, który miał na koncie porażkę z Iskrą Warszawa. Jechali tam z pewnością po trzy punkty.
Pierwszego seta w sobotę lepiej rozpoczęli gospodarze, goście przegrywali 5-6 punktami, dogonili do 23:24, ale ostatni punkt należał do Jaguara.
- Drugi set był najsłabszy w naszym wykonaniu, ale w trzeciej partii nasi siatkarze pokazali, że potrafią dobrze grać - mówi Jerzy Chęciński, prezes i trener siatkarskiej Wisły. - Dobrze funkcjonował każdy element, choć wciąż pracy wymaga blok.
Sytuacja się poprawiła, widać było energię i radość po zdobytych punktach.
- Czwarty set to ambitna walka z obu stron, wymiana siatkarskich ciosów, mieliśmy kilka piłek na wyrównanie 2:2 w setach, ale nagle zawiódł nieco atak i to rywale wygrali seta i mecz - dodaje Chęciński.
Młody, perspektywiczny zespół zdobywa doświadczenie i musi walczyć o każdy punkt. W trzeciej kolejce Wisła zagra na wyjeździe z Borem Regut (23 października o godz. 15), który jeszcze nie zdobył seta i wygrana tam za trzy punkty będzie obowiązkiem.
W czwartej serii meczów płocczanie zmierzą się 6 listopada na wyjeździe z Lnem Żyrardów, który w poprzednim sezonie był o krok od awansu do drugiej ligi. Dopiero w piątej kolejce (13 listopada o godz. 17) płocczanie zmierzą się w sali SP nr 23 z innym z faworytów do czołowych miejsc - Trójką Kobyłka.
GKS Jaguar Wolanów - Wisła Płock 3:1 (25:23, 25:22, 19:25, 28:26)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.