W pierwszym meczu kontrolnym rozgrywanym w Orlen Arenie piłkarze ręczni Wisły zmierzyli się z Motorem Zaporoże. Przygotowujący się do eliminacji Ligi Mistrzów Ukraińcy byli dla nafciarzy zaledwie tłem.
We wtorek w Legionowie Wisła pokazała kilka niezwykle efektownych zagrań, ale nie wystarczyło jej to do pokonania Szwedów. Tym razem podopieczni trenera Manolo Cadenasa nie rozpieszczali swoich kibiców popisami technicznymi, ale skupili się przede wszystkim na uważnej grze defensywnej oraz na dokładnym wykańczaniu ataków pozycyjnych i kontr.
Chociaż nafciarzom wciąż jeszcze brakowało dokładności, jednak ich gra była dużo bardziej płynna niż we wcześniejszych sparingach. Poprawiła się również skuteczność. Rzucający ośmiokrotnie Angel Montoro wpisał się na listę strzelców siedem razy. Mariusz Jurkiewicz i Kamil Syprzak zdobyli po pięć goli przy stuprocentowej skuteczności. Tylko raz pomylił się Adam Wiśniewski. Dobrze prowadzili grę Mariusz Jurkiewicz i Sasza Tioumentsev. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że tym razem w końcu pozytywy w grze nafciarzy zdecydowanie przeważały nad niedostatkami. A te ostatnie można przecież wyeliminować, zanim ruszy sezon ligowy.
Orlen Wisła Płock – Motor Zaporoże 38:23 (17:8)
Orlen Wisła: Wichary, Corrales – Kwiatkowski, Racotea 3, Wiśniewski 5, Ghionea 3, Jurkiewicz 5, Syprzak 5, Zelenović, Rocha 1, Daszek 1, Tioumentsev 4, Pusica 2, Nikcevic 2, Montoro 7
Motor: Stochl, Sapun – Evdokimov 2, Skopintsev 3, Kurilenko 1, Kozakevych 2, Stetsyura 3, Perez, Onufryienko 1, Doroshchuk, Burka 1, Dontsov 1, Zhukov, Aflitulin 1, Sapun, Zhuk 6, Kubatko 2
